Zakopane: co dalej ze spółką Tesko? Radni martwią się o los firmy

Powyborcza zmiana rządów w mieście zaowocowała nerwowością w spółce Tesko, która zajmuje się odbiorem śmieci od mieszkańców Zakopanego. Najpierw ze spółki odszedł prezes Jerzy Piotrowski, a teraz Tesko straciło szansę, by pozyskać dodatkowe środki. Decyzją nowych władz nie dostanie 4 hektarów, jakie gmina Zakopane odzyskała od PKP. Tesko miało ten teren dzierżawić m.in. spółce Małopolskie Dworce Autobusowe, która miała tam postawić nowy dworzec kolejowy.

Największym problemem dla spółki byłoby jednak przegranie przetargu na odbiór śmieci od mieszkańców Zakopanego na 2016 rok. Ten ma być ogłoszony jesienią br.

- Czy nasz Urząd Miasta przygotował się na taką sytuację? To ważne, bo spółka to jeden z największych pracodawców w mieście - mówił na ostatniej sesji rady miasta radny Zbigniew Szczerba. W rozmowie z "Krakowską" Szczerba nie ukrywa, że według niego powinna to być priorytetowa sprawa dla Urzędu Miasta.

- Bo w Tesko zmienił się prezes i przeszedł do firmy Empol, która również zajmuje się odbiorem śmieci na Podhalu. Gdyby się okazało, że Jerzy Piotrowski (poprzedni prezes Tesko - przyp. red.) zdecyduje się wystartować samodzielnie w przetargu i wygra go, sytuacja Tesko będzie bardzo ciężka - mówi radny.

Dochody Tesko to w 55-60 proc. pieniądze za śmieci. Pozostałe 40 proc. to zadania powierzone przez gminę, czyli zimowe i letnie utrzymanie dróg, czy łatanie ulic.

- Na razie mamy umowę, że odbieramy odpady do końca 2015 r. Robimy to w konsorcjum w Empolem. Mam nadzieję, że do przetargu na 2016 rok również staniemy razem - mówi Krystyna Roszko, pełniąca obowiązki prezesa Tesko. Piotrowski, nowy szef Empolu, w sprawie Tesko wypowiada się dyplomatycznie.

- To czy będzie dalsza współpraca między spółkami zależy od obu stron, ale także od rachunku ekonomicznego - mówi. Nieoficjalnie dodaje, że Empol ma na tyle bogatą bazę sprzętową, że mógłby sam obsłużyć Zakopane w sprawie wywozu śmieci.
- Uważam, że Tesko wygra przetarg. Mam też nadzieję, że uda nam się kontynuować współpracę z Empolem. Liczę, że prezes tej spółki nie będzie działał na niekorzyść swojej poprzedniej firmy - mówi burmistrz Dorula.