WIDEO: Trzy Szybkie
Praca oddziałów ginekologiczno-położniczy i neonatologiczny zostały zawieszone 1 października. Wszystko po tym, jak okazało się, że tego dnia wszyscy lekarze pracujący dotychczas w tym oddziale zrezygnowali z pracy. Przenieśli się do szpitala specjalistycznego w Nowym Targu.
- Od 1 października prowadzimy intensywne rozmowy z lekarzami, którzy mogliby podjąć pracę w naszym szpitalu - mówi Małgorzata Czaplińska. - Rozmawiałam już z 6-7 lekarzami. Już na dzień dzisiejszy trzy dni dyżurowe w następnym tygodniu mamy obstawione. Mówię o obstawie 24-godzinnej. Myślę, że od poniedziałku uda nam się zapewnić opiekę położnicza i ginekologiczną zgodną z wymogami Narodowego Funduszu Zdrowia.
Szpital nie podpisał jeszcze kontraktów z lekarzami. Dokonał na razie uzgodnień telefonicznych i ustnych. - Rozmawiamy z lekarzami ze Śląska, z powiatu tatrzańskiego, jak również z Nowego Sącza - dodaje wicedyrektor Czaplińska.
Z takiego obrotu sprawy cieszą się przede wszystkim położne zatrudnione w szpitalu w Zakopanem. Te panie bowiem zaczęły się obawiać o swoją pracę. - Cieszymy się z takiej deklaracji. Mam nadzieję, że okaże się to faktem. Czekamy do poniedziałku - mówi Dorota Trojańska, szefowa Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w zakopiańskim szpitalu.
Do czasu wznowienia pracy oddziału ginekologiczno-położniczego kobiety rodzące, które zgłoszą się do szpitala w Zakopanem, zostaną przewiezione karetką do szpitala w Nowym Targu.
Na razie dyrekcja zakopiańskiego szpitala nie chce zdradzić, czy zdecydowała się podnieść stawki dla lekarzy, którzy zdecydują się podjąć pracę pod Giewontem. Dotychczas lekarze ginekolodzy otrzymywali za godzinę pracy 90, 95 i 100 zł - w zależności od pory dnia i tygodnia.
Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ
