Ukraińcy uciekający przed wojną pod Giewontem znaleźli schronienie w prywatnych domach. Ale także w punktach noclegowych zgłoszonych przez powiat tatrzański wojewodzie małopolskiemu.
- Na chwilę obecną nasz powiat ma przygotowane ponad 800 miejsc noclegowych. To miejsca w pensjonatach, hotelach, ośrodkach wypoczynkowych. Obecnie pan wojewoda preferuje duże ośrodki, gdzie może się zmieścić 40-50 osób, cały autokar. Obecnie zajętych jest ponad 600 miejsc Nocują oni na terenie Zakopanego, Kościeliska, Białego Dunajca – mówi Piotr Bąk, starosta tatrzański. - Oprócz tego jest duża ilość prywatnych domów, gdzie zostali przyjęci obywatele Ukrainy. Szacujemy, że to może być co najmniej drugi tyle, albo i więcej. Z tego co wiem, na terenie tylko gminy Bukowina Tatrzańska to kilkaset osób.
Starosta dodaje, że dokładna liczba uchodźców nie jest znana. - Część tych uchodźców nie chciała się rejestrować. Z uwagi na traumę, nie chcieli podać nawet swojego imienia i nazwiska – mówi Piotr Bąk. I dodaje, że gdy rozpocznie się nadawanie w urzędach numerów PESEL dla uchodźców i wypłacanie zasiłków finansowych, wówczas będzie łatwiej oszacować liczbę uchodźców.
Część z wojennych uciekinierów zamierza pozostać pod Giewontem na dłużej. Wielu z nich, mimo bariery językowej, zdecydowało się zapisać swoje dzieci do zakopiańskich szkół. W szkołach ponadpodstawowych prowadzonych przez powiat tatrzański od początku wojny zapisanych zostało 40 uczniów z Ukrainy. Z kolei w szkołach podstawowych prowadzonych przez miasto Zakopane zapisanych zostało ok. 80 uczniów. - To się jednak z każdym dniem zmienia. Dzieci tych przybywa. Będziemy tworzyć oddziały przygotowawcze dla tych uczniów. Znajdą się one w Szkole Podstawowej nr 5 na Chramcówkach – zapowiada burmistrz. I dodaje, że miasto wystąpiło do ministra edukacji o zgodę na powiększenie klas jeśli chodzi o liczbę uczniów.
Z uwagi na liczbę uchodźców urząd miasta zdecydował się przenieść punkt informacyjny do największego pomieszczenia w magistracie – do sali obrad, gdzie odbywają się comiesięczne sesje rady miasta.
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
