https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zakopane: Kupili huśtawki, ale placu zabaw nie będzie

Łukasz Bobek
W dotychczasowej piaskownicy wylądowała ziemia. Zamiast bawiących się tam dzieci, będzie skalniak z roślinkami.
W dotychczasowej piaskownicy wylądowała ziemia. Zamiast bawiących się tam dzieci, będzie skalniak z roślinkami. fot. Łukasz Bobek
Zamiast placu zabaw ma być skalniak. Na zakopiańskim osiedlu przy ul. Kościelnej mieszkańcy chcieli własnym sumptem wybudować miejsce, gdzie najmłodsze dzieciaki mogłyby się bawić. Kupili huśtawki i karuzelę. Tymczasem robotnicy zaczęli przebudowywać piaskownicę na... skalniak.

Osiedle przy Kościelnej było do tej pory jednym z miejsc na mapie Zakopanego, gdzie najmłodsi nie mieli za wiele rozrywki. Między blokami jest co prawda miejsce, gdzie znajduje się stara piaskownica i małe huśtawki, ale urządzenia te lata świetności mają już dawno za sobą. Dlatego okoliczni mieszkańcy wyszli z inicjatywą, by placyk dla dzieci wyremontować i odnowić.

Dogadały się cztery osoby. Przyklasnęła im także Zakopiańska Spółdzielnia Mieszkaniowa, która zarządza blokami przy Kościelnej. W październiku ubiegłego roku prezes spółdzielni Robert Kłak własnoręcznie napisał: "Zarząd Zakopiańskiej Spółdzielni Mieszkaniowej w całej rozciągłości popiera tę inicjatywę". Czwórka organizatorów zrobiła sondę wśród mieszkańcach trzech bloków, które sąsiadują z placem. Większość poparła pomysł na plac zabaw.

- Od urzędu miasta zakupiliśmy za 250 zł stare huśtawki i karuzele z parku miejskiego - wspomina pan Bartosz, jeden z inicjatorów. Mieszkańcy sami pomalowali urządzenia, odnowili je i przygotowali do zainstalowania. Zamiast jednak robić plac zabaw, robotnicy zaczęli zasypywać starą piaskownicę ziemię. - Tu będzie skalniak z kwiatami i roślinami. Nie wiemy nic o żadnym placu zabaw - mówią pracownicy, którzy wykonywali zlecenie.

Takowe wystawiła... Zakopiańska Spółdzielnia Mieszkaniowa. - Faktycznie, byli u mnie mieszkańcy, by wyremontować plac zabaw. Ja osobiście nic przeciwko temu nie miałem - mówi Robert Kłak, prezes spółdzielni mieszkaniowej.

Teren, gdzie jeszcze do niedawna znajdował się stary plac zabaw, należy do lokatorów tylko jednego z bloków. - Teraz okazało się, że oni nie zgodzili się na plac. Boją się, że będzie wrzask i harmider przez cały dzień. W większości mieszkają tam starsze osoby, które chcą mieć spokój - mówi Kłak. Pomysł placu upadł.

- Szkoda, że przez kilka osób dzieci nie będą miały gdzie się bawić. Wyremontowane zabawki będziemy chcieli przekazać jakiejś szkole - niedoszli organizatorzy placu zabaw.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

"wnerwiony" na maxa rodzic
##%%#@%%!!! Tyle powiem. Moje dzieci mieszkaja w bloku, w ktorym wlasnie ludziom to przeszkadza ze one wogole tam mieszkaja. Przeszkadzalo tez pewnie, ze chadzaly one jeszcze po niezasypanej piaskownicy zmienionej na "skalniok".
...
a kto wyraził zgode na skalniak ?
???
Co to za czasy nastały, żeby ludziom przeszkadzały bawiące się dzieci??? Mieszkańcy tego bloku wstydźcie się!!! Takie inicjatywy z placami zabaw powinno się popierać i wspierać finansowo. Dzieci powinny mieć gdzie się bawić, biegać, skakać i nawiązywać pierwsze znajomości. A obecnie wszystko dąży do tego aby dzieci zamykać w pokojach przed komputerami. Rośnie pokolenie ludzi którzy będą mieli problemy z kręgosłupem i stawami a do tego pokolenie, które nie będzie umiało normalnie funkcjonować w społeczeństwie. Pokolenie sfrustrowanych, pogarbionych, schorowanych ludzi, mających tylko wirtualne życie. A to między innymi dzięki właśnie takim ludziom, którym przeszkadza śmiech dziecka na huśtawce :(
t
tez rodzic
A co z placem na rowniach? bo dalej wisi kartka.. "drogie dzieci prosimy o chwile cierpliwosci".. Otoz dzieci juz nie maja cierpliwosci a zima sie zaczyna....juz plac skonczony wiec po co stoi pusty, tyle ludzi tamtedy przechodzi co niedziela i zaglada czy juz otwarty: powtorka z rozrywki to samo bylo z parkiem...po co budowac place zabaw na zime??? bezsens
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska