WIDEO: Zakopane. Sarna uwięziona na budowie.
Dzikie zwierze wpadło w pułapkę rano, gdy uciekało przez miasto przed goniącymi ją psami. Teraz mała sarenka - jest prawdopodobnie ranna - i nie umie się wydostać. Pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego obiecują, że we wtorek wieczorem spróbują ją złapać i bezpiecznie przewieźć do lasu.
- To zwierze wpadło na ten plac budowy około godziny 8 rano - mówi pan Paweł, naoczny świadek zdarzenia. - Zbiegało z Gubałówki. Goniły ją psy. Po tym jak sarna przeskoczyła płot okalający budowę przyszłej galerii handlowej uszkodziła sobie łapę. Długo leżała na śniegu i krwawiła.
Około południa zwierze doszło do siebie i zaczęło rozpaczliwie biegać po zamkniętym terenie w poszukiwaniu wyjścia. Młoda sarna nie potrafi jednak przeskoczyć płotu okalającego jej "wybieg". Na miejsce przybyli już pracownicy Straży ochrony TPN i zakopiańska straż miejska. Funkcjonariusze obu służb stwierdzili, że spróbują odłowić zwierzę we wtorek wieczorem. Ich zdaniem to spowoduje u sarenki mniejszy stres. Następnie dzikie zwierzę zostanie opatrzone i wypuszczone w lesie.
Pomocy dla sarny odmówili natomiast działacze Tatrzańskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Beata Czerska - prezes TTOnZ (wsławiło się walką o prawa koni w Morskim Oku) - w rozmowie z turystami, którzy do niej dzwonili z prośbą o interwencje stwierdziła, że w statucie jej organizacji nie ma misji niesienia pomocy dzikiej zwierzynie.
**Prawybory „Gazety Krakowskiej”. Dogrywka. Głosuj w drugiej turze!
Wybieraj prezydentów, burmistrzów i wójtów.
Prawybory „GK”. Dogrywka w najpopularniejszych miastach i miejscowościach:
Kraków | Tarnów | Nowy Sącz | Piwniczna | Mogilany | Zakopane | Wolbrom**