https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zakopane: mieszkańcy sami otworzyli plac zabaw

Tomasz Mateusiak
Plac zabaw w Zakopanem
Plac zabaw w Zakopanem fot. Tomasz Mateusiak
Ogromne zamieszanie - tak należy skomentować sytuację wokół zakopiańskiego parku. Choć urzędnicy spod Giewontu dalej twierdzą, że przez protesty mieszkańców nie można tam wpuścić dzieci, na huśtawkach w ogrodzie maluchy szalały w najlepsze.

Park zamknięty, bo huśtawki są za głośne

We wtorek pisaliśmy o proteście mieszkańców okolic zakopiańskiego parku, którzy wysłali do powiatowego inspektora nadzoru budowlanego (PINB) w Zakopanem petycję z prośbą o zablokowanie otwarcia wyremontowanego parku miejskiego. Jak twierdzi PINB, w piśmie podpisanym przez 19 osób argumentowano, że po uruchomieniu parku jego sąsiedzi nie będą mogli spokojnie żyć. Uważają, że będzie im przeszkadzał hałas bawiących się dzieci, pisk huśtawek czy dźwięk emitowany przez deskorolki młodzieży bawiącej się w parkowym skateparku.

- W związku z tym pismem musieliśmy chwilowo zawiesić decyzję o dopuszczeniu parku do użytku - mówi Włodzimierz Widera, zastępca powiatowego inspektora nadzoru budowlanego w Zakopanem.

Na razie park jest więc dalej placem budowy, do którego nie można wpuszczać ludzi. Pozwolenie na jego użytkowanie nie zostanie wydane dopóki nie będzie rozpatrzona skarga sąsiadów parku (PINB nie zdradza ich nazwisk). Ich pismo na razie zablokowało zapowiadane otwarcie parku. Okazuje się, że mieszkańcy, którzy napisali petycję, całą sprawę widzą inaczej.

- My nie mamy nic przeciwko huśtawkom, tak jak to podają urzędnicy - powtarzają mieszkańcy, którzy kilkakrotnie dzwonili do redakcji "Krakowskiej". Za każdym razem odmawiają przedstawienia się.

Przekonują, że nie przeszkadzają im bawiące się dzieci, tylko "rozwydrzona młodzież, która będzie jeździć na deskorolce w skateparku i pić tam alkohol". To przeciwko rampie dla deskorolkarzy protestują i protestować będą. Wygląda na to, że szansy na szybkie porozumienie pomiędzy urzędnikami a sąsiadami parku nie ma. Mimo to miejski ogród zaczął już tętnić życiem. W środę bawiły się w nim dziesiątki osób.

- Postanowiliśmy nie czekać, aż ktoś wreszcie dopełni formalności i oficjalnie otworzy park. Skoro jest gotowy, to chcemy się już teraz nim cieszyć. Dlatego sami rozebraliśmy płot przed placem zabaw i wprowadziliśmy tam nasze dzieci - mówi Anna Szydłowska, mieszkanka Zakopanego.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

B
BARBARA
RZECZ JASNA. LUDZIE KOCHANI PO CO DO ZAKOPANEGO... ZACZNIJMY WSZYSCY JEŹDZIĆ ZA GRANICĘ. PIĘKNE GÓRY MAJĄ NASI BLIŻSI I DALSI SĄSIEDZI.
JAK GÓRALE PRZEZ PARĘ SEZONÓW NIE ZAROBIĄ TO BĘDĄ PO DUPACH CAŁOWAĆ KAŻDEGO LICHEGO TURYSTĘ. JUŻ ZIMA 2013/2014 TROSZKĘ WAM NOSKA UTARŁA.
D
Dario
niektórych powinno się utylizować, im szybciej tym mniejsza szkoda dla ogółu. Mieszkać w mieście to cacy, mieć odśniezone chodniki to cacy, sklepy i całą infrastrukurę też cacy. Ale jak to po za nimi jeszcze ktoś w tym mieście ma czelność mieszkać i zakłócać spokojne pierdzenie w poduszkę. Niewarygodne. To co się dzieje w tym Zakopanem to żenada (z resztą Poaronin ostatnio też się nie popisał z mostem). A ten Pan i PINB-u Włodzimierz W to też niezłe ziółko jest, ciekawe kiedy im się wreszcie GUNB do dup..y dobierze i skończy się odbieranie budynków w kawiarnii.
P
PalkaWąsaty
za granice dzieci niech wyjezdzaja albo do innych miast po co w zakopanym dzici i tak Biała Tatrzanska Górą
...
wygnac dzieci bo pierdziele chca spokoju w miescie. Parodia
Jak sie zyje w miescie to halas wliczony jest w krajobraz, wiesniaku, idz do swoich owieczek a dzieciom daj szanse zyc i korzystac z placu zabaw..
o
odwiedzający
jakoś nie widać żeby był park otwarty...ja sie tylko zastanawiam jeśli nie byoby protestu mieszkańców (bezseznsownego zresztą) to na kiedy zapowiadany byloby otwarcie parku? pare tygodni temu w jakiejs gazecie pisało, że 15 sierpnia.. więc juz nie wiem co sądzić o tym wszystkim. 15 sierpnia to loniec wakacji..
c
czaki
Zamknijmy skatepark to młodzież na pewno nie będzie piła. A jeździć będzie tylko w miejscach do tego nie przeznaczonych. To chyba protestujący za duzo wypili.
Z
Zakopiańczyk
No, mają rację - najlepiej kupić dziecku telewizor i komputer i zamknąć w pokoju. Nie dość, że nie truje czterech liter to jeszcze jest bezpieczny. A potem wielkie zdziwienie: mój syn przestępcą? mój syn się zabił? W Zakopanem to nie pierwszy taki przypadek, kto chętny może wygooglować sobie panią, której przeszkadzało, że mieszka w bloku, a dzieci odbijają piłkę o ścianę :)
o
obserwator
BĘDZIE BĘDZIE BĘDZIE cyt."rozwydrzona młodzież, która BĘDZIE jeździć na deskorolce w skateparku i pić tam alkohol". Aha czyli oni przepowiadają przyszłość? może marnują się ci protestujący i zamiast pisać protesty niech załapia sie do jakiegoś kanału przepowiadać przyszłość.... większej bzdury nie słyszałem.. juz z góry zakładają, że ktoś bedzie pić. No owszem - pić będzie młodzież ale nie ta w skateparku ale ta, której nie da się zajęcia!!!!!!! Co mają robić młodzi w naszym mieście? Może chodzić po knajpach na Krupówkach. Tak prościej.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska