Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakopane. "Na Gubałówce będzie już bezpiecznie" [WIDEO]

Tomasz Mateusiak
Wywiad z komendantem Zakopiańskiej Straży Miejskiej Markiem Trzaskosiem

WIDEO: Straż miejska na Gubałówce

autor: Tomasz Mateusiak/Gazeta Krakowska

Plac pod Gubałówką, deptak na Gubałówce, a także centrum miasta. Choć jest pan komendantem dopiero od kilku tygodni wyraźnie widać, że zakopiańska straż miejska dostała pod pana wodzą sporego przyspieszenia. Od wczoraj (czwartek 9 lipca) macie już aż trzy posterunki.
To prawda. Dziękuję, że pan to zauważył. Mamy swoją komendę na ul. Gimnazjalnej, a także dwa małe posterunki pod i na Gubałówce. Uznaliśmy, że nasza obecność jest w tych miejscach potrzebna, bo dochodzi tam często do łamania porządku, a nawet przestępstw.

Chodzi panu o grę w tgz. trzy kubki?
Dokładnie. Deptak prowadzący przez szczyt Gubałówki to niestety mekka oszustów naciągających ludzi na tę grę. Wiele osób straciło tam spore kwoty. Walczy się tam jednak z oszustami bardzo ciężko, bo mają ustawione tz. czujki., które informują ich, gdy na Gubałówkę wjeżdża patrol policji. Wówczas gra jest przerywana.

To jak chcecie z tym nielegalnym procederem walczyć.
Dzięki współpracy z Polskimi Kolejami Górskimi możemy przez okres wakacji użytkować należące do tej firmy pomieszczenie w stojącym na Gubałówce budynku tgz. toprówki. Tam stworzyliśmy nasz posterunek otwarty wczoraj. Codziennie będzie tu ktoś dyżurował i stąd wychodził na patrole na deptak. Z tego miejsca do punktu, gdzie gra się w trzy kubki dojdzie w paręnaście sekund. Oszuści nie zdążą więc uciec.

Jeśli złapiecie ich na gorącym uczynku, będziecie karać?
Tak. Ogólnie ja prywatnie wolę ludzi pouczać nić karać, ale dla osób naciągających ludzi pobłażliwości nie będzie.

Słyszałem, że na Gubałówce macie już za sobą pierwsze sukcesy także w trochę innej materii...
Tak. W ubiegłym tygodniu razem z pracownikami wydziału drogownictwa zakopiańskiego urzędu miasta poszliśmy na Gubałówkę. Okazało się, że na tamtejszym deptaku wiele kramów jest ustawionych tak, że mocno zawężają pas ruchu. Stoiska stały przy samej krawędzi jezdni lub nawet na jej części. To było niebezpieczne, bo tą drogą chodzi masa ludzi, ale czasem też jeżdżą samochody. Gdy ma miejsce ta druga sytuacja, dochodzi do takiego ścisku, że o wypadek nietrudno.

Pewnie handlujący nie chcieli się odsunąć od drogi?
Zaskoczę pana, ale wcale nie. Wszyscy ze zrozumieniem przyjęli informację, że mają kilka dni na odsunięcie swych stoisk i obiecali to zrobić. Kilka dni temu byłem sprawdzić, czy ta operacja się udała i wszystkie stoiska stoją już dalej od drogi. a

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska