W poprzedni piątek nad zapisami parku kulturowego na Krupówkach mieli dyskutować zakopiańscy radni. Dzień później do urzędu miasta na dyskusję w tym samym temacie zaproszeni byli wszyscy mieszkańcy miasta. W środę oba spotkania jednak odwołano. Dlaczego?
Oficjalnie nie wiadomo (przewodniczący rady Jerzy Zacharko nie odbiera telefonów). Nieoficjalnie mówi się jednak, że w roku wyborczym radni nie chcą na siłę podejmować uchwały, która ma wielu przeciwników.
- Czy zagłosujemy za czy przeciw, na pewno narazimy się którymś wyborcom. Wielu z nas się tego boi - mówi nam anonimowo jeden z radnych, który przypomina, że zaraz po tym jak do publicznej wiadomości podano projekt uchwały o parku, urząd miasta przeżył oblężenie jego przeciwników. Byli to ludzie mający domy lub biznes na Krupówkach, którzy boją się, że nowe prawo pozbawi ich dochodów. Co ciekawe, jedną z takich osób jest syn burmistrza Zakopanego Grzegorz Majcher.
- Jestem za uporządkowaniem przestrzeni publicznej na Krupówkach - mówi biznesmen. Nie jest jednak przekonany czy park kulturowy to dobra droga do tego celu. Tym samym staje w opozycji do ojca burmistrza, który projekt parku opracował.
- Zdaje sobie sprawę, że mój syn ma wątpliwości - mówi burmistrz Janusz Majcher. Zgadza się, że podobnie jak Grzegorz Majcher myśli wiele osób. Wszyscy chcą, by Krupówki wyglądały ładnie, ale zdaniem wielu osób można to zrobić bez wprowadzania parku. Trzeba więc przez dyskusje wypracować takie rozwiązania, które zaakceptuje każdy.
- Dlatego też nie wykluczam, że głosowanie nad wprowadzaniem parku trzeba będzie odłożyć w czasie. Być może nawet po wyborach. Wiadomo, że w kampanii wyborczej wymagające jednomyślności decyzje ciężko podjąć- nie kryje burmistrz. Wprowadzenie parku kulturowego na Krupówkach jeszcze przed wakacjami staje się coraz mniej realne.
- Nie wiem, czy rzeczywiście w mieście chcą opóźnić wprowadzenie nowego prawa - mówi Agata Wojtowicz, prezes tatrzańskiej Izby Gospodarczej i jedna z orędowniczek parku kulturowego na deptaku. - Choć decyzja o odwołaniu ostatnich spotkań mogłaby na to wskazywać, dalej wierzy, że po pewnych poprawkach rada zgodzi się na "park" jeszcze w tym miesiącu.
Uważa, że tylko park kulturowy spowoduje, że Krupówki przestaną być postrzegane jako szpetne miejsce.
Co reguluje park?
Przedstawiony przez urząd miasta projekt parku kulturowego ma regulować wiele kwestii. Określa jak mogą wyglądać fasady kamienic, w jakiej kolorystyce mają być, a także jakie reklamy mogą na nich wisieć. Zakazuje ogródkom gastronomicznym stosowania dowolnej maści parasoli i markiz (chodzi głównie o napisy na parasolach). Do tego zabraknie sprzedaży na deptaku na stoiskach przenośnych. Zabraknie także wieszania towaru na kamienicach, czy ustawiania go w bramach. Ma także jednoznacznie zakazać pojawiania się na Krupówkach maskotek z bajek, które za pieniądze pozują do zdjęć z turystami (z wyjątkiem białego misia).
