Chodzi o budynek na Antałówce, który Grzegorz Majcher (syn Janusza Majchra, byłego burmistrza Zakopanego) zaczął stawiać w 2011 roku. Budynek o żelbetowo-drewnianej konstrukcji powstał w miejscu starego drewnianego domu, który spłonął. Inwestor tłumaczył, że odbudowuje spalony dom.
Nadzór budowlany uznał jednak, że budowa na Antałówce to samowola. W 2015 roku wydał nakaz rozbiórki. - Zapisy miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego zakazują na tym terenie realizacji nowych obiektów budowlanych, a dopuszczają jedynie odbudowę i ograniczoną rozbudowę istniejących budynków - mówił wówczas Jan Kęsek, szef PINB w Zakopanem. Kęsek dodał, że nowy trzykondygnacyjny dom nie jest wyglądem nawet zbliżony do budynku istniejącego poprzednio w tym miejscu. Dlatego nie można mówić o odbudowie.
Oprócz tego inwestor został ukarany przez sąd karą grzywny w wysokości 10 tys. zł - za wykonywanie prac bez zezwolenia.
Od decyzji PINB w Zakopanem Grzegorz Majcher się odwołał do Wojewódzkiego Inspektoratu. Ostatecznie w ubiegłym roku decyzji rozbiórkowa się uprawomocniła.
- Przyznaję, rozpocząłem prace rozbiórkowe przy tym budynku. Wyczerpałem drogę odwoławczą w tej sprawie, dostałem nakaz rozbiórki. Plany nie przewidują w tym miejscu domu, który chciałem postawić, więc go rozbieram - mówi krótko Grzegorz Majcher.
FLESZ - Droższa żywność i paliwo znów uderzą po kieszeniach
