- Według naszych ustaleń zmarły to osoba bez stałego miejsca zameldowania, która była nam znana jako miejscowy kloszard - mówi Krzysztof Waksmundzki, rzecznik zakopiańskiej policji. - Przed 13 dostaliśmy zawiadomienie od turystów, że na Krupówkach leży pijana osoba i trzeba ją zawieść do izby wytrzeźwień. Wysłaliśmy na miejsce patrol. Gdy ten jeszcze był w drodze dostaliśmy drugi telefon z którego wynikało, że wspomniany bezdomny jest w bardzo ciężkim stanie. Na miejsce wysłano też karetkę pogotowia.
Gdy służby dotarły na miejsce mężczyzna nie dawał już znaków życia. Jego reanimacja nie przyniosła skutku i lekarz obecny na miejscu stwierdził zgon.
Obecnie na Krupówkach jest już prokurator. Jego oględziny powinny ustalić czy mężczyzna zmarł z powody zatrucia alkoholem lub też będąc nietrzeźwy nieszczęśliwie upadł i uderzył się w głowę. Policja nie wyklucza też hipotezy, że na Krupówkach ktoś zmarłego pobił i ranił w głowę.
ZOBACZ KONIECZNIE: