
W październiku 2012 roku ówczesny burmistrz Zakopanego Janusz Majcher dostał dziś od mieszkańców Furmanowej (jedna z dzielnic Zakopanego) żywego barana. Zwierzę w specjalnym pojemniku zostało wniesione na salę obrad zakopiańskiego magistratu. Majcher prezentu nie przyjął. Cały happening uznał za próbę ośmieszenia jego urzędu.
Więcej czytaj:

Podczas Tour de Pologne w 2015 roku Michał Kwiatkowski miał niedyspozycję żołądkową. W trakcie etapu zajechał do jednego z pensjonatów w Bukowinie Tatrzańskiej i spytał o możliwość skorzystania z WC. Usłyszał, że musi za to zapłacić 5 złotych. Niestety nie miał w stroju kolarskim ze sobą portfela.

W 2011 roku odkryto, że pewna góralska rodzina z Kościeliska ponad siedem lat znęcała się nad małą małpką. Zuzia, trzymany w maleńkiej klatce makak jawajski, pewnie dalej cierpiałaby z powodu mrozu czy palącego słońca, gdyby w lipcu nie znalazła jej przypadkowa turystka. To ona poinformowała o katordze małpki obrońców zwierząt, którzy odebrali Zuzię góralom. Zwierzę było tak zniszczone psychicznie długoletnim zamknięciem, że... cały czas nerwowo się onanizowało.
Więcej czytaj:

W 2010 roku znany amerykański alpejczyk Bode Miller nie zdołał dotrzeć na stok na Harendzie pomimo, że miał tam wziąć udział w imprezie dla dzieci. Plotkowano, że zabalował w Zakopanem i po prostu zaspał. Gazety rozpisywały się, że widziano go w lokalnych barach, mówiono o hucznych imprezach, w których gwiazdor miał uczestniczyć. Ostatecznie okazało się, że Millera w Zakopanem w ogóle nie było.