Ksenofobia, dyskryminacja, separatyzm czy rewanżyzm - m.in. takie słowa padły podczas wtorkowej wystąpienia na sesji rady miasta z ust radnego Jana Gąsienicy Walczaka - dotychczasowego wiceburmistrza.
Zobacz także: Tłumy turystów zmierzają do Zakopanego
To był zarzut wobec postawy burmistrza Janusza Majchra podczas niedawnej kampanii wyborczej. Poprzedni wiceburmistrz zarzucił swojemu byłemu szefowi, a obecnie głównemu politycznemu rywalowi, że chce skłócić środowisko mieszkańców Zakopanego, poprzez dzielenie ich na tych pochodzenia góralskiego oraz pozostałych.
Oberwało się również rzeczniczce prasowej miasta Ewie Matuszewskiej. Jeszcze przed drugą turą wyborów, zamieściła ona na swoim internetowym blogu, artykuł w którym próbowała ocenić obecną sytuacje polityczną pod Tatrami. Autorka cytuje w nim wypowiedz anonimowego wyborcy, który stwierdza iż "jak świat światem, nie będzie góral Polakowi bratem". To właśnie to zdanie rozwścieczyło radnego Gąsienice Walczaka na tyle, iż spytał on burmistrza: czy jego kolejną decyzją będzie pozbycie się góralskich fiakrów z Krupówek?
Dopiero pod koniec sesji pozwolono na sprostowanie zaistniałej sytuacji najbardziej zainteresowanej Ewie Matuszewskiej. Stwierdziła ona, że jej blog jest publikacją prywatną a nie urzędową. Odczytała również pełny tekst, cytowanego przez przeciwników artykułu. Wynikało z niego jasno iż wypowiedz radnego Walczaka została wyjęta z szerszego kontekstu.
Również burmistrz Majcher na gorąco skomentował atak na swoją osobę. - To zemsta polityczna. Czytają prywatne blogi, a przecież w takich każdy może pisać co chce. Nie mam sobie nic do zarzucenia. Nie dzielę obywateli - skwitował krótko.
Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Podrobili 17 tys. ton paliwa, staną przed sądem
