23-latek z Puław ewidentnie nie robi sobie nic z grzywien, jakie wlepia mu zakopiański sąd. - Łapaliśmy go już pięć razy za organizowanie gry w trzy kubki. Za każdym razem, za to wykroczenie sąd wymierzał mu karę po 2 lub 2,5, a ostatnio nawet 4 tys. zł kary - mówi Roman Wieczorek, rzecznik zakopiańskiej policji.
Niestety, to nie pomogło. Mężczyzna nie daje za wygraną i już po raz szósty został przyłapany na grze w trzy kubki. Problem polega na tym, że 23-latek przy tłumie turystów wypoczywających na feriach, jest w stanie grzywnę odrobić nawet w jeden dzień.
Kiedyś by dostał taki wpier..... pałami ,żeby więcej nie pomyślał nawet o powrocie na ulicę . Chcieliście demokrację to macie .Krzykacze i pyskownicy polityczni maja to co chcieli ,czyli robią co chcą teraz ,ale szary obywatel jest zagrożony z każdej strony i nie ma ochrony.
X
XXL
Przykład idzie z góry. Co rusz to słyszymy o różnych aferach i przekrętach i nikogo się nie rozlicza. Gra w trzy kubki przy tym to "pikuś".
y
yedyeye
najbardziej durni sa Ci ktorzy daja mu zarobic i w to grajac, wierzac ze trafia, ustawieni ludzie stoja kolo niego i wygrywaja na pokaz a kazdy palant sie na to nabiera... ludzie dziecmi bylismy juz dawno...
123456
Masz rację 4589; zamknąć dziada na trzy miesiące tzw. "aresztu" i niech palant siedzi. Czyżby zakopiański Sąd zapomniał, że istnieje taka forma przymusu? To jest zabawa w kotka i myszkę. Żałosne!
e
ert
uciąć mu ręce i już nie bedzie grał
4589
Nie rozumiem. Sąd w przypadku kiedy kara nie przynosi prawidłowego skutku może takiego palanta ukarać karą pozbawienia wolności, ograniczenia wolności. Ponadto operacyjni policjanci nie powinni schodzić mu z pleców. Widocznie jest na to przyzwolenie.