Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakopane: zmiany w Centralnym Ośrodku Sportu. Kotowicz odchodzi

Łukasz Bobek
Kotowicz za największe osiągnięcie uznaje ponowne otwarcie hotelu kadr sportowych "Zakopane".
Kotowicz za największe osiągnięcie uznaje ponowne otwarcie hotelu kadr sportowych "Zakopane". fot. tomasz mateusiak, archiwum
Znów szykuje się personalne zamieszanie w Centralnym Ośrodku Sportu w Zakopanem. Od 1 lutego stanowisko zarządzającego pod Giewontem traci Grzegorz Kotowicz.

- Odchodzę, bo taki był plan - mówi dyrektor. Nie wiadomo jednak, kto przyjdzie po nim. Tymczasem kolejna zmiana na fotelu dyrektora COS nie wróży najlepiej Zakopanemu, które chce starać się razem z Krakowem o zimowe igrzyska w 2022 roku.
Kotowicz przyszedł do COS w maju 2012 roku. Jego głównym zadaniem miało być dokończenie wlokących się inwestycji w COS, m.in. remontu hotelu "Zakopane". I to mu się udało.

W ostatnią sobotę, w czasie Pucharu Świata w skokach narciarskich, jego przełożeni - minister sportu Joanna Mucha i Piotr Marszałek, dyrektor generalny COS - otworzyli hotel. Dwa dni później przyszła wiadomość, że Kotowicz odchodzi z Zakopanego. - Potwierdzam, że w Zakopanem pracuję tylko do końca stycznia. Co będzie dalej, zobaczymy - mówi tajemniczo Kotowicz. - Mogę dodać, że nie zostałem zwolniony, ale zrezygnowałem sam ze względów osobistych.

Kotowicz dodaje, że taki plan był zakładany już wcześniej. Potwierdza to m.in. Ministerstwo Sportu i Turystyki. - Grzegorz Kotowicz został oddelegowany do Centralnego Ośrodka Sportu w Zakopanem na zasadzie specjalnego zadania, ze względu na trudną sytuację COS i fakt, że jego kompetencje i praca są wysoko oceniane - mówi Katarzyna Kochaniak, rzecznik prasowa Ministerstwa Sportu i Turystyki. - Musiał przede wszystkim dokończyć budowę in- ternatu "Zakopane", a także wyprostować kilka spraw formalnych w ośrodku. W zamiarze dyrekcji COS było przeprowadzenie konkursu, co w tej chwili ma miejsce.
Zmianami zaniepokojone są władze samorządowe pod Giewontem.

- To już będzie siódmy dyrektor COS za mojej kadencji - martwi się Janusz Majcher, burmistrz Zakopanego. - Niestety, my nie mamy wpływu na decyzje personalne COS. Uważam jednak, że sztandarowa firma w Zakopanem powinna mieć stabilną sytuację, zwłaszcza jeśli chodzi o kierownictwo. Przecież wiadomo, że gdy przychodzi nowy dyrektor, potrzebuje minimum pół roku czasu na to, by poznać firmę. Tymczasem w COS niewielu udało się wytrzymać więcej niż rok. To jest tym bardziej niepokojące właśnie teraz, gdy myślimy o organizacji zimowej olimpiady u nas.

Janusz Majcher dodaje, że rozmawiał o zaistniałej sytuacji z Piotrem Marszałkiem, dyrektorem generalnym COS. - Uspokoił mnie, że już został ogłoszony konkurs na nowego dyrektora. Kilka ofert spłynęło - mówi Majcher.

Resort sportu uspokaja, że zawirowania w zakopiańskim COS nie wpłyną negatywnie na proces kandydowania Krakowa i Zakopanego do igrzysk zimowych w 2022 r. - Na złożenie oficjalnej aplikacji mamy czas do listopada. Nowy dyrektor zaś obejmie funkcję już w lutym - dodaje rzeczniczka.

Studniówki w Małopolsce 2013 [ZDJĘCIA]

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska