https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zakopianka może stracić status drogi krajowej

Łukasz Bobek
Wojciech Matusik
Nie będzie nowej zakopianki na odcinku od Nowego Targu do Zakopanego. Ministerstwo Transportu zaniechało prac projektowych dla tego odcinka drogi krajowej na skutek licznych protestów mieszkańców. Co więcej, resort chce, by ten fragment drogi stracił rangę krajowej. Jeśli tak się stanie, prawdopodobnie nigdy nie dojdzie do modernizacji tego odcinka. Nie będzie bowiem na to pieniędzy.

Nową, nietypową propozycję samorządowcy z Podhala dostali jako odpowiedź na swoje pismo z lipca tego roku, w którym wnioskowali do ministra transportu, by jednak - mimo wcześniejszych zapowiedzi, że w latach 2012-2020 nie będzie prac na zakopiance - podjął się zaprojektowania i wykonania tego fragmentu drogi krajowej. W szczególności chodziło o węzeł w Poroninie, gdzie nieustannie tworzą się korki.

W odpowiedzi Jarosław Waszkiewicz, dyrektor Departamentu Dróg i Autostrad w ministerstwie, poinformował, że odcinek zakopianki z Nowego Targu do Zakopanego nie znalazł się w Programie Budowy Dróg Krajowych na lata 2011-2015, przyjętym przez Radę Ministrów. Urzędnik zaznaczył, że na tym fragmencie, zwłaszcza w rejonie Poronina, nie da się wykonać inwestycji bez ingerencji w przyległy teren, co jest powodem protestów miejscowej społeczności.

Najbardziej zaskoczył jednak samorządowców ostatni akapit pisma. "W tej sytuacji logiczne wydaje się pozbawienie odcinka drogi z Nowego Targu do Zakopanego statusu drogi krajowej i zmiana przebiegu drogi krajowej nr 47 od Nowego Targu po trasie obecnej drogi krajowej nr 49, do przejścia granicznego w Jurgowie" - czytamy w piśmie Waszkiewicza.

Zdaniem urzędnika, zakopianka od Nowego Targu na południe "nie jest dojazdem do przejścia granicznego, ani nie spełnia roli w zapewnianiu spójności sieci drogowej".

- To pozbywanie się problemu - mówią wprost samorządowcy z Podhala. Górale nie są w stanie wyobrazić sobie sytuacji, że zakopianka stanie są drogą wojewódzką czy powiatową. - To nie jest inwestycja, którą mogłyby udźwignąć samorządy lokalne czy nawet województwo - zaznacza Andrzej Gąsienica-Makowski, starosta tatrzański. - Ministerstwo mówi nam wprost: projekt zakopianki od Nowego Targu do miasta pod Giewontem trafił na półkę, stał się kolejnym tzw. półkownikiem.

Marek Sowa, marszałek Małopolski, zaznacza, że tylko drogi krajowe mają szansę na finansowanie z budżetu państwa. - Dla dróg niższej kategorii, na przykład wojewódzkich, nie ma żadnych subwencji. Nie będziemy mieli pieniędzy na jakikolwiek remont - martwi się Sowa. - Poza tym dziwi mnie opinia ministerstwa, że ta droga nie prowadzi do żadnego przejścia granicznego. Piszący to urzędnik chyba dawno nie jechał zakopianką i nie widział jaki tam jest ruch, także za granicę - dodaje z przekąsem.

Również Janusz Majcher, burmistrz Zakopanego, który razem z Gąsienicą-Makowskim podpisał się pod listem do ministra transportu, uważa, że ta droga nadal powinna pozostać w gestii Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, ponieważ tylko to gwarantuje, że w przyszłości znajdą się pieniądze na jej modernizację.

O konieczności remontu są przekonani nie tylko samorządowcy, ale i mieszkańcy - w tym ci, którzy swoimi protestami sprowokowali ministerstwo do takiej reakcji. - Remont musi być. Dodatkowy trzeci, awaryjny pas rozwiąże cały problem - uważa Józefa Chromik z Federacji Obrony Podhala, która w 2009 r. zablokowała budowę czteropasmowej drogi do samego Zakopanego. Chromik widzi jednak wyjście z sytuacji: - Remont mogą przeprowadzić samorządy. Mówimy przecież od odcinku 20 kilometrów, a nie o całej zakopiance - mówi. - Nasza federacja już półtora roku temu wystąpiła do wojewody o zmianę statusu zakopianki z krajowej na wojewódzką.

Remont zakopianki na odcinku od Nowego Targu pod Giewont był przygotowany w 2009 r. GDDKiA miała na to zadanie 700 mln zł. Na skutek protestów, w 2010 r. została jednak uchylona decyzja o warunkach środowiskowych dla inwestycji.

Drobne roboty

Obecnie wszystkie prace na zakopiance ograniczają się do drobnych remontów. Generalna Dyrekcja Dróg remontuje nawierzchnię w Poroninie, a także przebudowuje skrzyżowanie na Ustupie w Zakopanem, gdzie powstaje pas dla aut skręcających w lewo, w stronę zakopiańskiej Olczy. Prace te kosztują w sumie około 700 tys. zł.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Niebieskie kozy i owce z napisami "MO" I "JP" [ZDJĘCIA]

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 14

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

I
Ika
że przez Federację Oszołomów Podhala cierpi wielu ludzi w Zakopanem , ubolewa nad tą ciemnotą i uporem niektórych górali ( bo nie wszystkich ) , tak naprawdę nasze miasto staje się ofiarą ich bezmyślności i braku perspektywicznego , społecznego myślenia , Ja wprost nie mogę uwierzyć , że są tak " myślący inaczej " i nie docierają do nich konsekwencje ich działania .
I
Ika
że przez Federację Oszołomów Podhala cierpi wielu ludzi w Zakopanem , ubolewa nad tą ciemnotą i uporem niektórych górali ( bo nie wszystkich ) , tak naprawdę nasze miasto staje się ofiarą ich bezmyślności i braku perspektywicznego , społecznego myślenia , Ja wprost nie mogę uwierzyć , że są tak " myślący inaczej " i nie docierają do nich konsekwencje ich działania .
m
maraku
Nie chcieliście drogi , będziecie mieli druske i pies z kulawą nogą do was nie przyjedzie. Buuuuaaahahaha.Tyle lat szarpania się , szkoda kasy na te spory więc decyzja super bo na upartość i głupotę tych ludzi nie ma rady. Chciwość też nie popłaca. Jaki jest problem z chodzeniem w Tatry od strony słowackiej ? Żaden. Mocie rację brońcie swego , zwińcie nawet ten asfalt ,który jest.
m
mściwy
tak, chciałbym by od dzis ani złotówka nie poszła na remont drogi od NTargu po Zakopane, nawet na łatanie dziur czy odsnieżanie, brawo! i jak ktoś tu pisał jest wiele miejsc w Małopolsce i ja już dawno odwróciłem się od Tatr wolę ciut dalej za miedzę, a często wybieram Gorce, B Niski, Sądecki, Jurę Krak-Częstochowską - polecm gorąco!!
Q
Q
UM Zakopane i Starostwo T wykazalo sie tumiwisizmem bezczynnoscia ktora zaowocowala strata funduszy na modernizacje Zakopianki FOP dolozyl swoje dwa grosze i jestesmy gleboko w D......pie za murzynami bez drug dworcow parkingow SKANSEN rodem Z PRLu.
k
knedle
I tak całe to planowanie i użeranie się z góralami kosztowało więcej, niż wybudowanie drogi w innym regionie Polski, gdzie ludzie są bardziej rozgarnięci i nie robią sobie koło d...

Teraz jeszcze czekam, żeby ten rejon przerobili na osobny kraj ze stolicą w Zakopanem i niech sobie te cwaniaki radzą bez janosikowego, zasiłków i dopłat. Bo tak to każdy kombinuje jak tu pracować na czarno, żeby móc zasiłek wziąść, albo jak w firmie, która ma dochód większy, niż sklep z trawką w Holandii, nie płacić żadnego podatku, albo jeszcze lepiej dostać zwrot.
A
Agent Delegat
I bardzo dobrze. Może wreszcie ten pazerny góralski ród wyzdycha, albo przynajmniej potopi w herbacie, w której moczy łoscypki, coby nabrały koloru.

Przy okazji polecam Gorce, Wyżynę Olkuską, Powiśle Dąbrowskie, Beskid Sądecki i całą masę innych, niezwykle ciekawych miejsc w Małopolsce. Znacznie taniej, znacznie czyściej i znacznie bardziej życzliwi ludzie.
B
Bojcorz
I Gutowi Mostowemu. Niedawno mówił w TVP Kraków, że zakopiankę wystarczy zmodernizować tylko do Nowego Targu
w
wdzięczni małopolanie
oraz POsłom z Krakowa a przede wszystkim Ireneuszowi Rasiowi !
t
tadeusz
Nareszcie mądre decyzja ministerstwa. Oglądając i rozmawiając ze zwaśnionymi mierszkańcami Poronina, że " poich trupie zbuduje się tu drogę", to nic innego nie po0zostało ministerstwu, by wreszcie powiedzieć dość tym "głupim awanturom",górali, dla ktorych tylko pieniądz się liczy, a nie ogólne dobro. Ciekawi mnie, co teraz powie ta pseudo przewodnicząca komitetu sprzeciwu budowy drogi w Poroninie, ludziom, kiedy na łeb i szyję spadnie ilość turystów odwiedzających stolicę Podhala i jej okolice.Zresztą już spada. Turyści wybierają lepsze dojazdy do kurortów na Slowacji,( można tam dotrzeć dwupasmowką z Czech, przez Żylinę i dalej), Poprad ze swoimi usługami turystycznymi czeka i zarabia. W Zakopanem jedyna szansa, by pić na okrągło, brak rozrywek kulturalnych( sprawdzilem), pozostaje tylko włoczenie się po Krupówkach. Bogatsi przez Bratysławę wyruszą na stoki austriackich Alp. Poronin przez takich pazernych jak ta rzekomoszefowa komitetu" "Swojego nie rusz", stanuie się zapyziałym grajdolem, wspólnie z Zakopanem. przez chciwość podobno górali, Zakopane przestanie być stolicą Podhala, a ta pani z Pronina, będzie płakala, że państwo znów ich oszukało, bo nie zbudowało drogi(sic!!!). Brawo ministerstwo, nareszcie zadecydowało, że na gfłupie uklady zwaśnionych mieszkańcow, np. Poronina, powiedziało BASTA!!!
t
tadeusz
Nareszcie mądre decyzja ministerstwa. Oglądając i rozmawiając ze zwaśnionymi mierszkańcami Poronina, że " poich trupie zbuduje się tu drogę", to nic innego nie po0zostało ministerstwu, by wreszcie powiedzieć dość tym "głupim awanturom",górali, dla ktorych tylko pieniądz się liczy, a nie ogólne dobro. Ciekawi mnie, co teraz powie ta pseudo przewodnicząca komitetu sprzeciwu budowy drogi w Poroninie, ludziom, kiedy na łeb i szyję spadnie ilość turystów odwiedzających stolicę Podhala i jej okolice.Zresztą już spada. Turyści wybierają lepsze dojazdy do kurortów na Slowacji,( można tam dotrzeć dwupasmowką z Czech, przez Żylinę i dalej), Poprad ze swoimi usługami turystycznymi czeka i zarabia. W Zakopanem jedyna szansa, by pić na okrągło, brak rozrywek kulturalnych( sprawdzilem), pozostaje tylko włoczenie się po Krupówkach. Bogatsi przez Bratysławę wyruszą na stoki austriackich Alp. Poronin przez takich pazernych jak ta rzekomoszefowa komitetu" "Swojego nie rusz", stanuie się zapyziałym grajdolem, wspólnie z Zakopanem. przez chciwość podobno górali, Zakopane przestanie być stolicą Podhala, a ta pani z Pronina, będzie płakala, że państwo znów ich oszukało, bo nie zbudowało drogi(sic!!!). Brawo ministerstwo, nareszcie zadecydowało, że na gfłupie uklady zwaśnionych mieszkańcow, np. Poronina, powiedziało BASTA!!!
t
tadeusz
Nareszcie mądre decyzja ministerstwa. Oglądając i rozmawiając ze zwaśnionymi mierszkańcami Poronina, że " poich trupie zbuduje się tu drogę", to nic innego nie po0zostało ministerstwu, by wreszcie powiedzieć dość tym "głupim awanturom",górali, dla ktorych tylko pieniądz się liczy, a nie ogólne dobro. Ciekawi mnie, co teraz powie ta pseudo przewodnicząca komitetu sprzeciwu budowy drogi w Poroninie, ludziom, kiedy na łeb i szyję spadnie ilość turystów odwiedzających stolicę Podhala i jej okolice.Zresztą już spada. Turyści wybierają lepsze dojazdy do kurortów na Slowacji,( można tam dotrzeć dwupasmowką z Czech, przez Żylinę i dalej), Poprad ze swoimi usługami turystycznymi czeka i zarabia. W Zakopanem jedyna szansa, by pić na okrągło, brak rozrywek kulturalnych( sprawdzilem), pozostaje tylko włoczenie się po Krupówkach. Bogatsi przez Bratysławę wyruszą na stoki austriackich Alp. Poronin przez takich pazernych jak ta rzekomoszefowa komitetu" "Swojego nie rusz", stanuie się zapyziałym grajdolem, wspólnie z Zakopanem. przez chciwość podobno górali, Zakopane przestanie być stolicą Podhala, a ta pani z Pronina, będzie płakala, że państwo znów ich oszukało, bo nie zbudowało drogi(sic!!!). Brawo ministerstwo, nareszcie zadecydowało, że na gfłupie uklady zwaśnionych mieszkańcow, np. Poronina, powiedziało BASTA!!!
Z
Zbyszek
Jeżeli to będzie normalna PRLowska droga to przynajmniej będą mogli stać od Nowego Targu z napisami „pokoje do wynajęcia” Przechytrzyli się.
a
antygoral
Bardzo dobrze. Niech chciwi górale sami ją sobie zmodernizują.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska