Nie ma już ścian
Roboty przy starym dworcu rozpoczęły się już kilka miesięcy temu. Przebiegały bardzo spokojnie, a czasami niewiele się tam działo. Dopiero teraz robotnicy wystartowali z robotami na całego. Wczoraj zniknęła jedna ściana boczna budynku, a także ściany nad wejściem głównym.
- Dworzec znika coraz bardziej. Niedługo pewnie już nie będzie dachu. Może i dobrze, bo budynek wyglądał po prostu ohydnie - mówi pan Ryszard Bachleda, mieszkaniec Zakopanego.
Właścicielem dworca jest nowotarski biznesmen Tomasz Żarnecki, do którego należy m.in. supermarket E.Leclerc w stolicy Podhala. Wczoraj nie udało nam się do niego dodzwonić, bo nie odbierał telefonów.
Nieoficjalnie wiadomo jednak, że w miejscu dworca chce otworzyć galerię handlową. Nie jest pewne, czy ma zamiar całkowicie rozebrać stary budynek, czy tylko go gruntownie wyremontować. Na zewnątrz nie ma żadnej tablicy informacyjnej dotyczącej prowadzonych robót.
Najpiękniejsze tatrzańskie panoramy
Rozbiórka zawieszona
Poprzedni właściciel budynku, czyli krakowska spółka, wystąpił do starostwa powiatowego w Zakopanem o zgodę na rozbiórkę gmachu i dostał ją jeszcze w 2016 r.
Decyzję podtrzymał potem wojewoda małopolski, ale na skutek odwołania miasta Zakopane do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w grudniu 2016 r. WSA zawiesił jej wykonanie i musi jeszcze rozpatrzyć odwołanie miasta.
- Do tej pory WSA nie podjął takiej decyzji - mówi Małgorzata Papież-Para, zastępca naczelnika wydziału budownictwa i architektury starostwa powiatowego w Zakopanem.
Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Zakopanem zaznacza z kolei, że na razie inwestor przedstawił im jedynie informację o prowadzeniu prac wewnątrz budynku, które mają polegać m.in. na burzeniu ścianek działowych.
- Nie mam żadnego zgłoszenia o tym, by miałyby się tam odbywać prace rozbiórkowe - przyznaje Aneta Włosińska, zastępca powiatowego inspektora nadzoru budowlanego w Zakopanem.
Wiktor Łukaszczyk, wiceburmistrz Zakopanego, dodaje, że jego urzędnicy będą przyglądać się sprawie prac na dworcu.
Miasto postawi dworzec
Niezależnie od tego, czy budynek starego dworca przestanie istnieć, czy zmieni się w galerię handlową, miasto zamierza wybudować zupełnie nowy dworzec - zintegrowane centrum komunikacyjne.
Ma stanąć na terenie obecnego dworca kolejowego, a także sąsiadującego z nim placu, z którego odjeżdżają busy pasażerskie i autobusy dalekobieżne. Dzieje się tak po tym, jak Żarnecki wypowiedział przewoźnikom umowy korzystania ze starego dworca.
Dobra wiadomość jest taka, że wojewoda małopolski wszczął właśnie procedurę „ustalenia lokalizacji centrum komunikacyjnego”.
- Ta decyzja jest konieczna z uwagi na to, że teren, gdzie ma powstać centrum, ma status terenu kolejowego zamkniętego - mówi Wiktor Łukaszczyk, wiceburmistrz Zakopanego. Dodaje, że dokument jest potrzebny, by można było rozpocząć prace budowlane i zakończyć starania o dofinansowanie budowy tego centrum.
Urząd miasta spodziewa się, że do końca czerwca wojewoda wyda decyzję, a jesienią nastąpi ostateczna ocena urzędu marszałkowskiego w sprawie wniosku o dofinansowanie. Gdy kasa miastu zostanie przyznana, prace budowlane ruszą na wiosnę 2018 r.
