- Wjechały koparki i kopią. A przecież zostało złożone zawiadomienie i prokuratura w Podgórzu bada sprawę tej budowy - dziwi się Bogumiła Tomczyk, mieszkanka rejonu, uczestniczka pikiet przeciwko zabudowie terenów przy parku. - Dlaczego więc Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu daje pozwolenie na wjazd, stawia znaki zakazu zatrzymywania się, by sprzęt budowlany mógł swobodnie wjeżdżać i firma dalej prowadzi prace? - pytają wzburzeni ludzie. Radni, którzy domagali się kontroli, uzyskali już z Urzędu Miasta materiały i decyzje dotyczące inwestycji. Są sprawdzane.
Dyrektor MORD-u chce ograniczyć ruch "elek" Przeczytaj!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!