- Cała historia zaczyna się od roku 2010-2011, kiedy gmina Oborniki występowała o pozwolenie na zagospodarowanie planu - zaczął konferencję Kowalczyk. - Tam widniało przedsięwzięcie pod nazwą hotel, a nie budynek mieszkalny. W roku 2016 wniosek został zmieniony na obiekt mieszkalny i to już miało dla całej sprawy istotne znaczenie - tłumaczył minister.
Dalej Kowalczyk podkreślił, że najważniejszym ustaleniem kontroli Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, zleconej przez Ministerstwo Środowiska, były rozbieżności w powierzchni gruntu obiektu. - Wnioskodawca wskazywał około 1,7 ha, co przy tego rodzaju zabudowie nie zobowiązuje do uzyskania decyzji środowiskowej, jednak w toku ustaleń stwierdziliśmy, że w wyniku realizacji tej inwestycji powierzchnia jest łącznie znacząco większa niż 2ha, więc inwestor zaniżył powierzchnię - mówił minister środowiska.

Brodnica. Gimnazjaliści dziś piszą test językowy, co do tej ...
Regionalna inspekcja ochrony środowiska wystąpiła z wnioskiem do inwestora o precyzyjne wydanie powierzchni obszaru i inwestor wyraźnie podał, że ten obszar wynosi 17 tys. mkw, czyli poniżej 2ha. - Na podstawie tego ostatecznie stwierdziliśmy, że organ został wprowadzony w błąd dlatego wznawiamy postępowanie i będziemy zmierzali do uzyskania decyzji środowiskowych. Będziemy dążyć do tego, żeby to przedsięwzięcie zacząć słusznie traktować jako mogące znacząco wpłynąć na środowisko - podkreślił Kowalczyk.
Minister środowiska dodał również, że przy okazji kontroli wyszły na jaw inne nieprawidłowości. Jako przykład podał fakt, że inwestor nie uzyskał odpowiedniego pozwolenia wodnoprawnego, niezbędnego do wszczęcia tego typu przedsięwzięcia.
- Ingerencja ministerstwa środowiska tutaj się kończy, dalsze decyzje będzie podejmował Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego. Czy wprowadzenie w błąd było umyślne, czy przypadkowe będą ustalać organy ścigania, również prokuratura będzie te sprawę badać. My kończymy i dodatkowo zalecamy, żeby regionalna inspekcja ochrony środowiska rozpoczęła swoje postępowanie - podsumował Henryk Kowalczyk.
POLECAMY: