MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zamieście. Pozwoliła umrzeć mężowi?

Redakcja
Archiwum
Żona zmarłego tragicznie 54-latka może spędzić w więzieniu 3 lata, jeśli za późno wezwała pomoc dla rannego męża. Lekarze nie mogli go uratować.

Śledczy badają sprawę śmierci 54-letniego mieszkańca Zamieścia koło Tymbarku (pow. limanowski). W piątek późnym popołudniem kobieta wezwała karetkę pogotowia do rannego męża. Lekarze zastali go z poważnym urazem głowy. Nie byli w stanie uratować mu życia.

- Kobieta usłyszała policyjny zarzut nieudzielania pomocy osobie znajdującej się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu - mówi Mirosław Kazana, prokurator rejonowy w Limanowej.

W piątek kobieta trafiła do szpitala z powodu złego stanu zdrowia. Tam pilnowali jej policjanci. W sobotę dowieziono ją do Komendy Powiatowej Policji w Limanowej. Tam spędziła noc.

W niedzielę została doprowadzona do prokuratury, ale przesłuchanie się nie odbyło. Znów trafiła do szpitala.

Okoliczności śmierci 54-latka są niejasne. Najprawdopodobniej w piątek mężczyzna upadł i uderzył się w głowę. Policjanci przypuszczają, że żona 54-latka nie od razu udzieliła mu pomocy. Karetkę miała wezwać po jakimś czasie. Na ratunek było już wtedy za późno. Zlecono sekcję zwłok.

- Liczymy, że uda się ustalić, czy wezwanie wcześniej pogotowia mogłoby uratować życie - mówi prokurator Kazana.

Kobiecie grozi do trzech lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska