Zapadliska w Trzebini. Zamknięta dla ruchu zostanie ulica Górnicza. Wkrótce ruszy tam umacnianie terenu
Urząd Miasta w Trzebini nie czekając na wyniki badań pokopalnianego terenu, które mają zostać zaprezentowane w środę (15 lutego br.) podjął decyzję o zmianie organizacji ruchu na ul. Górniczej. Zamknięta zostanie ona dla ruchu, wjazd tam będą mieli tylko mieszkańcy oraz pracownicy firm wykonujący umocnienie terenu na zlecenie Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Jak informuje burmistrz Jarosław Okoczuk zmiany mają zostać wprowadzone na początku tego tygodnia.
Ulica Górnicza to boczna droga, przy której znajduje się kilkanaście domów. W grudniu ub. roku zapadła się tam ziemia przy ogrodzeniu jednej z posesji. Zamknięcie tej ulicy dla ruchu nie spowoduje większych utrudnień, bowiem główne połączenie osiedli Gaj i Siersza stanowi ul. Jana Pawła II.

W tym tygodniu przy ul. Górniczej mają także rozpocząć się prace związane z umocnieniem zagrożonego terenu. W ubiegłym tygodniu wykonane zostały tam odwierty sondażowe, które pomogą w opracowaniu planu działania. Prace przy ul. Górniczej mają za zadanie nie tylko umocnienie terenu, ale także sprawdzenie technologii, która ma ustabilizować grunt. Jak przypominają eksperci w przeszłości zdarzało się, że nawet na umocnionym terenie dochodziło do zapadlisk. Zebranie doświadczenia w tym temacie jest niezwykle ważne, bo deformacje terenu to problem nie tylko Trzebini.
Zadanie polega na wykonaniu w wytypowanych lokalizacjach odwiertów, poprzez które zostanie zatłoczona specjalna mieszanina, mająca na celu stabilizowanie gruntu - wyjaśnia Mariusz Tomalik, rzecznik prasowy Spółki Restrukturyzacji Kopalń.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Zapadlisko na cmentarzu w Trzebini. To samowola budowana?
- Drastyczna liczba zgonów i niewiele narodzin. Miasta wyludniają się
- Ci mężczyźni powiatu chrzanowskiego dopuścili się przestępstw. Szuka ich policja
- Ile małżeństw, ilu singli? Gdzie łatwiej znaleźć drugą połówkę?
- Zakończyła się budowa drogi pod wiaduktem na DK 79 w Chrzanowie
- TOP 11 pediatrów w Chrzanowie. Oni cieszą się zaufaniem rodziców małych pacjentów
