"Challenger" - program rozrywkowy czy przykład internetowej patologii?
"Challenger" to najnowszy format na kanale YT Friza. Podczas poszczególnych odcinków programu jego uczestnicy wykonują tzw. "challenge" w postaci ekstremalnych wyzwań. Program ma charakter turnieju, z którego poszczególni uczestnicy sukcesywnie odpadają. Zwycięzca programu wygrywa dużą sumę pieniędzy.
Pomimo wcześniejszego dużego zainteresowania formatem i w głównej mierze pozytywnych komentarzy pod filmami, 6. odcinek programu zatytułowany "RATOWNICY MUSIELI NAS WYCIĄGAĆ Z BASENU..." spotkał się z falą krytyki - zarówno ze strony fanów youtubera, jak i innych internetowych twórców.
Działania uczestników, w tym samego Friza, przedstawione w filmie, okazały się być na tyle bezmyślne i niebezpieczne, że zainterweniował Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, wydając oficjalne oświadczenie o złożeniu zawiadomienia do prokuratury o "patologicznych działaniach w internecie".
Mężczyzna prowadzący konta w mediach społecznościowych Karol Wiśniewski pseudonim "Friz" doprowadził do niebezpiecznej sytuacji, w trakcie której doszło do bezpośredniego niebezpieczeństwa zagrożenia zdrowia i życia kilku osób.
Osoby biorące udział w programie zostały zachęcone do wzięcia udziału w bardzo niebezpiecznym wyzwaniu.
Miały siedzieć jak najdłużej w lodowatej wodzie z kostkami lodu.
Skończyło się tragicznie.
Ratownicy medyczni musieli udzielać pierwszej pomocy kilku uczestnikom patologicznej zabawy.
Niektóre z tych osób twierdzą, że ich ciała zostały trwale okaleczone przez odmrożenia, jakich doznały w obrębie rąk i nóg.
Takie działanie może wypełnić znamiona złamania kilku przepisów kodeksu karnego 160 kk, 165 kk i inne.
Pokazywanie tego typu treści dzieciom i młodzieży można też uznać za naruszenie artykułu 255 kodeksu karnego.
Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych w Warszawie złoży w tej sprawie zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa do właściwej miejscowo prokuratury.
- czytamy w oświadczeniu w mediach społecznościowych organizacji.
Mowa tu konkretnie o wyzwaniu, w ramach którego youtuber oraz pozostali uczestnicy mieli za zadanie zanurzyć się w lodowatej wodzie i spędzić w niej jak najwięcej czasu. Początkowo, temperatura wody wynosiła kilkanaście stopni Celsjusza, by następnie, na sam koniec challenge'u, obniżyć się do zaledwie 5 stopni. Najwytrwalsi uczestnicy wytrzymali w lodowatej wodzie aż godzinę.
Po takim czasie ich ciała były niezwykle wymęczone - blade twarze, purpurowe korpusy, drgawki, odmrożenia, jęki, ból, płacz i symptomy, które mogłyby wskazywać na hipotermię spowodowały, że interweniować musiały służby medyczne. Ratownicy jednak również mieli utrudnione zadanie ze względu na obecność kamer, które przeszkadzały w akcji ratunkowej, utrudniając im szybkie i sprawne poruszanie się.
Interwencja Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych
Według Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, przedstawione na filmie działania mogą podchodzić pod rangę przestępstwa na podstawie przepisów 160 oraz 165 kk.
Art. 160. § 1. Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
W sprawie wypowiedziała się również m.in. popularna aktywistka i publicystka Maja Staśko, twierdząc, że "takie wyzwania powinny być zakazane, zwłaszcza gdy robią je influencerzy docierający do młodzieży".
"Challenger" Friza to głupota? Youtuber w ogniu krytyki
Kontrowersyjny film wciąż nie został został zdjęty z kanału Friza. Na dzień dzisiejszy odcinek obejrzany ponad milion razy, a wśród ponad 3 tys. komentarzy nie sposób znaleźć choć jednego pozytywnego. Widzowie nie pozostawiają suchej nitki na twórcy:
Jeden z najbardziej przerażających odcinków, jak do tej pory, bo jeżeli w grę zaczyna wchodzić "walka o życie", to robi się niebezpiecznie i konkurencja zaczyna zmieniać się w głupotę... Dobrze, że każdy wyszedł z tego cało.
To jest chore, żeby dla wyświetleń ryzykować tak naprawdę życiem. Tym bardziej jak masz żonę i małe dziecko w domu, które czekają na ciebie i cię kochają :(
To jest dla mnie abstrakcyjne, że ratownicy wypraszają tych operatorów, a oni dalej się pchają do środka. Człowiek może tam umrzeć, a oni mimo wszystko się tam pchają i nagrywają.
- to jedne z wielu krytycznych komentarzy pod filmem.
Z pobudek moralnych i z racji tego, że nie chcemy promować tego typu zachowań, film nie zostanie podlinkowany w treści artykułu.
