Trwają prace przy budowie nowego traktu rowerowego od zamku w Zatorze do zamku w Graboszycach. Uruchomienie szlaku planowane jest przed wakacjami. W przyszłości będzie to część trasy VeloSkawa.
Zator został ujęty w tym projekcie przygotowanym przez Urząd Marszałkowski w Krakowie, ale na razie nie wiadomo, kiedy jego realizacja się rozpocznie. Stąd w Zatorze zdecydowano się na utworzenie ścieżki na terenie gminy własnymi siłami. Rowerzyści chwalą pomysł i już cieszą, że będzie można jeździć po malowniczej Zatorszczyźnie.
Zgodnie z pierwotnymi założeniami trasa VeloSkawa przewidziana jest do realizacji po roku 2018, w przypadku pozyskania dodatkowych środków finansowych. Nie podaje jednak żadnej konkretnej daty. Tymczasem z informacji, które posiada zatorski urząd, wynika, że najwcześniej nastąpi to po 2023 r. – Dlatego postanowiliśmy nie czekać i sami zbudować trasę rowerową przez najpiękniejsze tereny naszej gminy – mówi Mariusz Makuch, burmistrz Zatora.
Będzie prowadzić od zamku w Zatorze do zamku w Graboszycach i mieć długość ponad 4 km. Trasa ma zostać wytyczona wzdłuż Skawy i wśród stawów i jednocześnie równolegle do drogi krajowej 28. W ten sposób będzie służyć także mieszkańcom tej części gminy, którzy często na co dzień korzystają z rowerów, a na ruchliwej krajówce jest po prostu niebezpiecznie.
Szacuje się, że inwestycja może kosztować ponad 370 tys. zł. Z tego 300 tys. Zator ma szansę pozyskać ze źródeł zewnętrznych, a resztę wyłoży sam. Gdy w końcu VeloSkawa powstanie, zatorski odcinek zostanie do niej włączony. Cała trasa prowadzić będzie od Suchej Beskidzkiej przez m.in. Zembrzyce, Wadowice, Zator, Łączany, Okleśną, Alwernię, Nieporaz, Chrzanów, Trzebinię, Bukowno, Bolesław, Hutki. Planowana jej długość to 126 km.
Zator. Kopiec Niepodległości w Podolszu w tym roku jednak ni...
