57-latek miał być oparciem w codziennych sprawunkach, zapewniając staruszce pomoc w robieniu zakupów, płatności czy remoncie mieszkania. Początkowo wywiązywał się z wziętego na siebie zobowiązania, z czasem jednak nadużył zaufania jakim obdarzyła go 77-latka. Przy użyciu skradzionej kobiecie karty bankomatowej, dokonał kilkudziesięciu wypłat gotówki z jej konta bankowego, zaspokajając nie jej, ale własne potrzeby życiowe.
Kiedy po upływie kilku miesięcy kobieta zorientowała się co się dzieje, z rachunku zniknęło już ponad 63 tysiące złotych. Wtedy też powiadomiła o sprawie policjantów. Ci zareagowali natychmiast, zatrzymując nieuczciwego opiekuna. Policjanci odzyskali również kartę bankomatową i inne skradzione kobiecie dokumenty, a także zabezpieczyli warte 34 tysiące złotych mienie sprawcy. Mężczyzna usłyszał 34 zarzuty kradzieży pieniędzy i dokumentów. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+