Charytatywne zbieranie plastikowych zakrętek traci rację bytu wraz ze zmianą przepisów UE
Fundacja Auxilium z Bochni od 2021 roku rozstawiła trzynaście metalowych pojemników w kształcie serca na nakrętki. Dwa z nich zlokalizowane są w Bochni, pozostałe w Łapanowie, Nieszkowicach Małych, Tarnawie, Chodenicach, Jadownikach, Niedarach, Grabinie, Leszczynie, Proszówkach, Siedlcu i Zabierzowie Bocheńskim.
- Od początku akcji do chwili obecnej zebraliśmy blisko 10 tysięcy kilogramów nakrętek i ta liczba stale rośnie, gdyż opiekunowie naszych serc gromadzą nakrętki i dopiero większą ich ilość odwożą do firmy odbierającej te nakrętki - mówi Sylwia Pachota-Rura z Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym oraz Dzieciom i Młodzieży AUXILIUM.
Nakrętki mają być fabrycznie przytwierdzone do opakowań
W myśl nowych przepisów unijnych, które wprowadzono do polskiego prawa ustawą z 9 marca 2023 r., od połowy 2024 roku wszystkie plastikowe nakrętki w całej Unii Europejskiej powinny być fabrycznie przytwierdzone do opakowania od napoju. Niektóre marki już zaczęły wdrażać nowe przepisy.
Zdaniem prezesa bocheńskiej Fundacji Auxilium zmiana w przepisach unijnych będzie stanowiła cios dla organizacji pożytku publicznego oraz ich podopiecznych. - Odetnie to na pewno jedno ze źródeł dochodów - mówi Mirosław Cibor.
Cena kilograma nakrętek w skupie waha się od kilkudziesięciu groszy do złotówki. W skali przychodów Fundacji Auxilium nakrętki nie przynoszą znaczących wpływów, ale nie tylko o pieniądze chodzi - zwracają uwagę wolontariusze.
- To element edukacji młodzieży w temacie recyklingu i ekologii. Dzieci segregują odpady plastikowe w taki sposób, by nakrętki trafiały do osobnego pojemnika - dodaje prezes Fundacji Auxilium.
Rozgoryczenia nie kryje też Lucyna Cichoń, przewodnicząca zarządu tarnowskiego koła Polskiego Stowarzyszenia na rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną. - Robią z nami, co chcą, wydaje mi się, że to przesada. Te zakrętki może nie były dla nas wielkim zastrzykiem finansowym, ale zawsze stanowiły jakąś pomoc. Dzięki ich sprzedaży mogliśmy cokolwiek zorganizować dla naszych podopiecznych. Jestem oburzona.
O co chodzi zmianie przepisów unijnych w sprawie nakrętek?
Tymczasem osoby z branży specjalizującej się w segregacji odpadów uważają, że wprowadzenie zmian jest potrzebne. Samorządy w najbliższych trzech latach mają zwiększyć poziom recyklingu o kolejne 30 procent. To zaś wymusza ciągłe uszczelnianie systemu segregacji odpadów.
- Zakrętki, mimo że są zbierane charytatywnie, pojawiają się też w różnej ilości na liniach do sortowania, jakie mamy w Bochni. Jest to materiał dość niewielki i dość ciężki, a wiadomo, że poziomy recyklingu liczy się od wagi materiału, który do niego trafi. Patrząc z perspektywy naszej instalacji, dużo tego materiału tracimy, bo maszyny do sortowania nie są w stanie tego wyłapać, w efekcie czego nakrętki trafiają jako paliwo alternatywne do spalarni w cementowniach, a zatem są bezpowrotnie tracone - uważa Mariusz Skowronek, prezes zarządu bocheńskiej spółki Ekombud.
Kwestią otwartą pozostaje dalszy los metalowych serc na nakrętki, które znajdują się w wielu miejscach regionu. - Uważam, że serca powinny pozostać na swoim miejscu jako element promocji naszego KRS i możliwości przekazywania 1,5 procent podatku dochodowego. Ale musimy to uzgodnić z zarządcami danego terenu - zapowiada Mirosław Cibor.
- Kopalnia Soli Bochnia wymieniła zadaszenia szybów, będą podświetlane napisy z datą
- Skałki w Muchówce nowym pomnikiem przyrody w Wiśnicko-Lipnickim Parku Krajobrazowym
- Pół godziny drogi od Krakowa czeka cię zupełnie inny świat. Warto wybrać ten kierunek
- Tradycje Barbórkowe i kult Św. Kingi na liście niematerialnego dziedzictwa
- W Bochni uruchomiono recyklomat. Zużyty plastik i szkło można wymieniać na eco-monety
- Na górze Kamionna w Beskidzie Wyspowym powstanie wieża widokowa. Ogłoszono przetarg
Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ
Bądź na bieżąco i obserwuj
Kontrowersje wokół planowanego ronda w Proszówkach
