Zbigniew Boniek gorzko o reprezentantach Polski
- Trener zawsze płaci za wszystkich, bo to najsłabsze i najłatwiejsze ogniwo do wymiany. Tak jest wszędzie. Tak kręci się futbol na całym świecie. Smutne, ale prawdziwe - uważa Zbigniew Boniek. - On za swojej kadencji podziękował choćby Jerzemu Brzęczkowi. Choć ten wywalczył awans na Euro, śmietankę w czerwcu zeszłego roku spił Paulo Sousa nazywany później "siwym bajerantem" z racji czmychnięcia do Brazylii przed barażem o Mundial w Katarze.
We wpisie byłego prezesa PZPN najmocniejsze wydają się trzy ostatnie zdania. Boniek skrytykował nawet nie swojego następcę, Cezarego Kuleszę, lecz kadrowiczów, których najwyraźniej uważa za współwinnych nieprzedłużenia kontraktu z Michniewiczem: - Nie popisali się także panowie piłkarze. Uważam, ze zabrakło im jaj i odwagi. Kto następny? - zapytał Boniek dając do zrozumienia, że to oni - piłkarze stali za pożegnaniem trenera. Którzy konkretnie? Żadne nazwiska we wpisie nie padły, ale można się ich domyślać; chodzi o liderów szatni
Reprezentacja Polski: czy ogon macha psem?
Narracja, że "piłkarze nie chcą współpracować z Michniewiczem" przebiła się do mediów w niedzielę za sprawą doniesień Tomasza Włodarczyka z Meczyków. Potem tę opinię uzupełniały kolejne media. Wczoraj przekazano, że 90 procent z kadry na Katar nie wyobraża sobie dalszej pracy z Michniewiczem. Niektórzy mieli też ponoć zagrozić odejściem, gdyby prezes Kulesza przedłużył z nim umowę. - Jak się trenerów zatrudnia na miesiące, a nie na lata, to ogon macha psem. U nas 3 ostatnich trenerów niecałe 4 lata. W Szwajcarii przed Yakinem - 3 trenerów ( Kuhn, Hitzfeld, Petković) - 20 lat - skomentował wpis Bońka komentator mundialu w TVP, Mateusz Borek.
Boniek nie po raz pierwszy pozwolił sobie na otwartą krytykę reprezentantów Polski. Kiedy wybuchła afera premiowa i Grzegorz Krychowiak żałował, że przepadnie okazja, by "kilka milionów poszło na szczytny cel", były prezes PZPN napisał na Twitterze: - Przecież nic nie stoi na przeszkodzie abyście się skrzyknęli, daj Grzegorz trochę odwagi.
REPREZENTACJA w GOL24
