Powiedział też, że "gra o wolną Polskę i skuteczne wyniszczenie złodziei z Wiejskiej".
Tymczasem kilka dni temu Prokuratura Apelacyjna w Warszawie wszczęła postępowanie przygotowawcze w sprawie Stonogi i wydała między innymi postanowienie o jego zatrzymaniu oraz przeszukaniu mieszkania. Zbigniew Stonoga nie został jednak zatrzymany, gdyż nie było go w domu.
Formalnie Zbigniew Stonoga nie jest jednak poszukiwany. O jego losie w najbliższych dniach zadecyduje prokurator.
Zbigniew Stonoga poinformował swoich zwolenników:
- Z uwagi na ograniczenia techniczne będę bardzo krótko. Dziękuję wam jeszcze raz serdecznie. Będę musiał kończyć dlatego, że chodzi tu o moje bezpieczeństwo i niemożność namierzenia mnie. Wiadomo, że jestem w drodze do bezpiecznego państwa, tam się za kilkanaście godzin znajdę. Za chwilę odlatuję poza Europę - powiedział Zbigniew Stonoga.
Kilka godzin temu Zbigniew Stonoga znów uaktywnił się na facebooku. Napisał, że wraca do Warszawy w... najbliższy wtorek. Przyznał też, że wyjechał, by poddać się zabiegowi.