W jaki sposób funkcjonuje zbiornik Racibórz Dolny, i które rejony chroni przed powodzią?
Linda Hofman: Zbiornik Racibórz Dolny został zaprojektowany i przygotowany na katastrofalne powodzie od strony Odry. Mogąc przyjąć nawet 185 mln m3 wody, ogranicza skutki wezbrań dla mieszkańców trzech nadodrzańskich województw: śląskiego, opolskiego i dolnośląskiego. Podstawową funkcją zbiornika jest więc radykalne zmniejszenie zagrożenia powodziowego w dolinie rzeki Odry poniżej zbiornika, poprzez zapewnienie retencji powodziowej, znacznie redukującej przepływ poniżej tego obiektu hydrotechnicznego oraz opóźniającej czas dotarcia kulminacji fali powodziowej do ujścia Nysy Kłodzkiej, a tym samym ograniczenie ryzyka nałożenia się na siebie obu fal.
W poniedziałek przed południem, napełnienie zbiornika szacowano na ok. 40 proc. Jak obecnie wyglądałaby sytuacja powodziowa na południu Polski, bez zbiornika Racibórz Dolny?
Sytuacja byłaby z całą pewnością o wiele bardziej dramatyczna i dotyczyłaby mieszkańców Opolszczyzny i Opola, a kolejno także Wrocławia, ponieważ widzimy już, jakie masy wody zgromadził dotąd zbiornik. To oznacza, że gdyby nie jego praca, to korytem rzeki Odry spływałyby one niżej, wyrządzając duże szkody i znaczące straty zarówno w infrastrukturze publicznej, jak i w dobytku mieszkańców. Sytuacja ta negatywnie wpłynęłaby również na mniejsze miejscowości, znajdujące się w dorzeczu Odry.

W którym dokładnie momencie uruchomiony został zbiornik podczas powodzi, z którą obecnie się mierzymy?
Zasuwy budowli przelewowo-spustowej opuszczono, gdy posterunek wodowskazowy Krzyżanowice w zlewni Górnej Ody wskazywał rzędną ok. 690 cm przy przepływie ok. 750 m3/s. Rozpoczęcie piętrzenia poprzedziło zamknięcie Upustu do Odry Miejskiej oraz weryfikacja poprawności funkcjonowania poszczególnych elementów zbiornika, w tym pompowni. Wcześniej poinformowano podmioty prowadzące działalność kruszywiarską oraz wędkarzy o konieczności opuszczenia czaszy zbiornika. Przed rozpoczęciem piętrzenia przeanalizowano sytuację w zlewni rzeki Odry w Polsce i Republice Czeskiej oraz prognozy hydro-meteorologiczne. Nadchodząca fala wezbraniowa oraz zmienne prognozy stanowiły zagrożenie podtopieniami dla zabudowy mieszkalnej i infrastruktury terenów położonych poniżej.
Równolegle z rozwojem sytuacji na rzece Odrze Centra Operacyjne Ochrony Przeciwpowodziowej w Gliwicach i Wrocławiu wypracowały optymalne rozwiązanie, aby za sprawą pracy zbiorników Turawa, Otmuchów i Nysa uniknąć nałożenia się na siebie fal powodziowych. Uruchomienie zbiornika nie może być podyktowane emocjami, bez względu na ich intencje, a rzeczowymi analizami i zapisami Instrukcji, która pozwala na przechwycenie fali wezbraniowej we właściwym, optymalnym momencie – tak aby zbiornik zdołał przyjąć całą falę z jej kulminacją, a nie tylko początek wezbrania. Dzięki takiemu działaniu możliwe jest systemowe sterowanie falą wezbraniową.
Czy zbiornik Racibórz Dolny wytrzyma napór wody i pozwoli uchronić Opole oraz Wrocław przed katastrofalną w skutkach powodzią?
Bazujemy na szacunkach oraz na prognozach hydrometeorologicznych, zarówno polskich, jak i czeskich. Mimo, że prognozy są coraz bardziej doskonałe, wciąż są obarczone prawdopodobieństwem błędu i pozostają wrażliwe na zmiany sytuacji meteorologicznej. Pamiętajmy, że niż genueński, który jest winowajcą obecnych zdarzeń charakteryzuje się dużą dynamiką i zmiennością przebiegu. W związku z czym dane, którymi się posługujemy są wyłącznie szacunkiem. Zgodnie z obecnymi prognozami, Zbiornik Racibórz Dolny przyjmie maksymalnie około 130 mln m3 wody, łącznie ścinając falę powodziową o 160 mln m3 wody, gdyż pozostała część, czyli 30 mln m3 wody trafiła już do polderu Buków.
Nie przeocz
- Ustroń pod wodą. Dramatyczna sytuacja w mieście po nocnej ulewie
- Zabrzeg i Czechowice-Dziedzice podtopione. Zobacz ZDJECIA wielkiej wody
- Tłumy gapiów na zbiorniku Racibórz Dolny. "Turystyka powodziowa" trwa w najlepsze
- Armageddon w powiecie wodzisławskim. Wylała Nacyna, obsunął się nasyp kolejowy WIDEO
Musisz to wiedzieć
