Na budowie zbiornika Świnna Poręba rozpoczęły się ostatnie prace przed zalaniem przyszłego Jeziora Mucharskiego, w tym rozbiórka starego drewnianego mostu nad Skawą. W związku z tym zamknięta została dotychczasowa droga gminna z Zagórza do Mucharza prowadząca po dnie zbiornika.
Teraz tylko objazdem
Kierowcy muszą od piątku kierować się na objazd przebiegający znacznie dłuższą trasą niż dotąd. Teraz, żeby dostać się z Zagórza do Mucharza, trzeba jechać nawet do 40 minut, zamiast kilkunastu.
Droga zastępcza dla mieszkańców Zagórza, Mucharza i Stryszowa jest już budowana. Chodzi o dojazd z przysiółka Brańkówka w Zagórzu do Gołębiówki w Mucharzu. Po zalaniu zbiornika droga ma być jedynym bezpośrednim połączeniem tych miejscowości.
- Mam nadzieję, że prace pójdą sprawnie - mówi Jan Wacławski, wójt gminy Stryszów. Jeśli budowa trasy nie doszłaby do skutku, to, jak tłumaczy wójt Mucharza Wacław Wądolny, mieszkańcy Zagórza musieliby pokonywać aż 30 km objazdem, by dostać się do urzędu gminy i innych instytucji. Nowa droga wraz z wyburzeniem starego mostu będzie kosztować ponad 17 mln zł.
Do tej pory mieszkańcy skracali sobie drogę z Mucharza do Stryszowa. Ten odcinek już kilka lat temu został formalnie wyłączony z ruchu, ale do tej pory bez przeszkód można było tam przejeżdżać nadrabiając nawet kilkanaście kilometrów drogi w jedną stronę. Nie było to jednak bezpieczne.
- Drewniany most był słabo zabezpieczony, a zgniłe deski wręcz uginały się pod ciężarem auta - przyznaje Mieczysław Langer z Mucharza, kierowca samochodu dostawczego.
Druga droga w budowie
Na plac budowy weszła też już firma, która za 4 mln zł do 18 listopada ma wykonać kilometr drogi w Dąbrówce (gm. Stryszów). Nowa szosa połączy przysiółek Role z przysiółkiem Durówka. Pozwoli to jej mieszkańcom na przejazd z jednej części wsi na drugą.
Bez nowej drogi przysiółki byłyby rozdzielone przez zatokę przyszłego jeziora. Wszystkie prace powinny zakończyć się do grudnia 2017 r. tak, by można było zacząć napełniać zbiornik.
- Zadania te realizowane są zgodnie z planem - zapewnia Konrad Myślik, rzecznik RZGW w Krakowie.
