https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zdobyła srebrny medal w narciarstwie zjazdowym

Marek Podraza
Marek Podraza
Weronika Gazda z gorlickiej piątki wywalczyła jedyny medal dla naszych szkół podczas tegorocznych finałów wojewódzkich.

Nie najlepiej wypadliśmy w tym roku w zakończonych finałach wojewódzkich szkół podstawowych, gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych w narciarstwie zjazdowym. Jedyny medal dla szkół powiatu gorlickiego wszystkich szczebli zdobyła Weronika Gazda, uczennica drugiej klasy gimnazjum w Miejskim Zespole Szkół nr 5 w Gorlicach, zawodniczka KN Magura.

-Jeżdżę na nartach od piątego roku życia. Pierwsze kroki na deskach stawiałam z mamą, a następnie trenowałam i nadal trenuję w klubie KN Magura. W klubie jeżdżę już dziesięć lat. Moimi trenerami są Grzegorz Apola i Janusz Pikuła. W tym roku startowałam w około dwudziestu zawodach - mówi zadowolona Weronika Gazda. Ostatnie były jeszcze w połowie marca. - Jestem bardzo zadowolona z drugiego miejsca i srebrnego medalu. Dla mnie był to jeden z lepszych sezonów. W tym roku trochę się obawiałam, ponieważ trenowałam dużo mniej niż w poprzednich sezonach, ale wypadł on bardzo pomyślnie - dodaje.

Dzięki niej powiat gorlicki znalazł się na wysokim trzecim miejscu w kategorii dziewcząt w klasyfikacji gimnazjady. Rok temu, również podczas finałów wojewódzkich w gimnazjadzie Weronika zdobyła srebrny medal. W Gorlicach wygrywa w swojej kategorii wiekowej wszystkie zawody w narciarstwie zjazdowym. - Myślę, że moim największym osiągnięciem jest zdobycie brązowego medalu w Młodzieżowym Pucharze Polski w ubiegłym roku. Co roku startuję w lidze narciarskiej organizowanej przez Małopolski Okręgowy Związek Narciarski, który składa się z dziesięciu edycji - opowiada nam o swoich sukcesach

W punktacji generalnej zdobyła w tym sezonie drugie miejsce i srebrny medal. - Srebrne medale zdobywałam też w poprzednim sezonie oraz w 2011 roku. W 2010 roku wywalczyłam trzecie miejsce i brązowy medal. Najlepiej poszło mi w 2009 roku. Wówczas zdobyłam pierwsze miejsce i złoty medal - przypomina. Narciarstwo zjazdowe pochłania jej dużo czasu, nie może sobie pozwolić na inne dyscypliny sportu. - Kiedy kończy się sezon narciarski zaczynam z fizjoterapeutą treningi przygotowawcze do następnego. Rekreacyjnie jeżdżę na rowerze, rolkach i biegam. Trudno jest pogodzić naukę z uprawianiem narciarstwa na tak wysokim poziomie. Mimo wszystko w szkolę daje sobie radę i to całkiem nieźle - dodaje Weronika.

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska