Dużo osób wzięło udział w eliminacjach do finału konkursu wiedzy o UJ?
Patrycja Kaganiec: Ponad 200 osób z Polski i Londynu.
Ciężko było?
Tak, przygotowywałam się do konkursu ok. 3 miesięcy. Musiałam przeczytać 4 książki po 200 stron i 12 krótszych. To było bardzo czasochłonne. Było dużo pytań o szczegóły - daty, nazwiska...
Ale indeks na szczęście już masz.
Tak, ale dopiero w najbliższy czwartek podczas finału okaże się, na jaki kierunek się dostanę. Do finału przeszło 120 osób i wszyscy dostaną indeksy, ale liczba miejsc na konkretne kierunki jest ograniczona. Pierwszeństwo wyboru będą mieć osoby z najlepszymi wynikami. Czyli im lepsze miejsce się zajmie, tym większa możliwość wyboru.
A tobie jaki kierunek się marzy?
Od gimnazjum myślę o prawie. Znam panią adwokat, która zabrała mnie do kancelarii i pokazała, na czym ta praca polega. Podoba mi się to. Początkowo myślałam o typowej pracy w sądzie, ale teraz zastanawiam się, czy nie zostać doradcą podatkowym, bo interesuję się też matematyką. Nie wiem jeszcze do końca, na co postawię.
Indeks masz też zagwarantowany dzięki udziałowi w finale etapu centralnego IV Olimpiady Wiedzy o Unii Europejskiej.
Mam możliwość wyboru jednego z ponad 80 kierunków studiów, takich jak: prawo, stosunki międzynarodowe, politologia, psychologia, dziennikarstwo, europeistyka, ekonomia, zarządzanie, historia, finanse i rachunkowość na różnych uczelniach. Nie ma jednak wśród nich prawa na UJ. Ale mam na pewno alternatywę, jakbym się nie dostała na krakowską uczelnię.
Masz same piątki?
Tak. Poza angielskim, który jest moją najsłabszą stroną. Z angielskiego zdarzają mi się czwórki. Dlatego wybrałam klasę z rozszerzonym niemieckim.
Dużo się uczysz?
Dużo, ale mam taką zasadę, że uczę się zwykle w tygodniu. Weekendy mam dla siebie, nie siadam wtedy do książek.
Zasada obowiązuje podczas przygotowań do konkursów czy olimpiad?
Wtedy uczyłam się także w soboty. Czasem siedziałam nawet do północy. Tym bardziej że niestety sporo czasu tracę na dojazdy do szkoły.
To jak wygląda twój dzień?
Pochodzę z Czubrowic, więc muszę wstać o godz. 6, żeby złapać autobus o godz. 7 i być na 8.15 na lekcjach. Gorzej mam z powrotem. Kończę zwykle ok. 13.30, ale muszę niestety czekać na autobus i w domu jestem dopiero przed godz. 15.
Masz czas na chłopaka, znajomych?
Mam chłopaka. Myślałam, że będzie miał pretensje, że zbyt mało czasu mu poświęcam, ale teraz sam zaczął studia w Krakowie, więc widujemy się tylko w weekendy.
ZOBACZ RÓWNIEŻ:Dlaczego warto dbać o środowisko?
Źródło:Dzień Dobry TVN
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
