Oficer dyżurny Stanowiska Koordynacji Ratownictwa Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu kwadrans po godzinie trzynastej został zaalarmowany, że w Żegiestowie płonie samochód osobowy, który uległ wypadkowi i wywrócił się.
Na pomoc ruszyli druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Żegiestowie, który mieli najbliżej do miejsca zdarzenia. Skierowano tam również jednostkę ratownictwa technicznego PSP z Krynicy-Zdtroju, ale ona pokonać musiała dystans aż ponad dwudziestu kilometrów. Do Żegiestowa pomknął również ambulans Sądeckiego Pogotowia Ratunkowego.
– Samochód alfa rpmeo leżał wywrócony na lewy bok w rowie oddzielającym drogę z Piwnicznej-Zdroju do Krynicy-Zdroju (wojewódzką numer 971) i nasyp linii kolejowej Nowy Sącz – Muszyna – relacjonuje oficer dyżurny sądeckiej straży pożarnej. – Pojazd był cały objęty ogniem w chwili, kiedy dotarli ratownicy.Do stłumienia płomieni konieczne było użycie tak zwanej ciężkiej piany. Niestety wóz doszczętnie spłonął.
Ludzie z samochodu mającego numery rejestracyjne powiatu nowosądeckiego (KNS) nie doznali poważnych obrażeń ani poparzeń.
Wypadek i pożar samochodu spowodowały całkowite zablokowanie drogi wojewódzkiej nr 971 czyli głównego traktu prowadzącego doliną Popradu z Nowego Sącza do Krynicy-Zdroju. Dopiero, kiedy strażacy opanowali sytuację samochody mogły przemieszczać się na tym odcinku wahdłowo.
Działania służb ratowniczych trwały okołó dwóch godzin.
Okoliczności w których doszło do wypadku i zapalenia się samochodu ustala policja.