https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Żegiestów: spacer koło kościoła grozi wypadkiem

Arkadiusz Arendowski
Zamarznięta woda pod śniegiem stworzyła lodowisko na placu przykościelnym
Zamarznięta woda pod śniegiem stworzyła lodowisko na placu przykościelnym Arkadiusz Arendowski
- Takiego partactwa jeszcze nie widziałam! - oburza się Jadwiga Poręba z Żegiestowa. - Kto to widział, żeby posadzka wokół kościoła była tak śliska, że nie można ustać na nogach.

Nowy Sącz: galeria Trzy Korony rośnie w górę

W ostatnią niedzielę pośliznęła się i dotkliwie potłukła kolano. Z powodu braku odwodnienia powstało lodowisko koło świątyni. Skargi na budowlaną fuszerkę dzień w dzień napływają do naszej redakcji. Chodzi o plac wokół zabytkowego kościoła w Żegiestowie-Zdroju, który został przebudowany jeszcze jesienią ubiegłego roku.

Gminny projekt, finansowany w znacznej mierze ze środków unijnych, obejmował przede wszystkim budowę reprezentacyjnego deptaka wiodącego od plebanii do placu przy świątyni. Zakrojone na szeroką skalę roboty objęły również przebudowę placu kościelnego z odwodnieniem i ogrodzeniem.

Sposób prowadzenia prac od początku budził wiele kontrowersji. Pierwsze zgrzyty pojawiły się, kiedy wyłoniony w przetargu Zakład Remontowo-Budowlany i Malarsko-Tapeciarski ze Złockiego nie zdążył wykonać robót w wyznaczonym terminie - 25 listopada 2011 roku. Później wyszły na jaw dodatkowe nieprawidłowości. Zastosowana kostka brukowa okazała się kiepskiej jakości i o dwa centymetry cieńsza od przewidzianej w projekcie. Po pierwszych przymrozkach zaczęła się sypać. Na placu przy kościele, zamiast prostokątnych płyt piaskowca, położono zwykły kamień łamany i nie zrobiono odwodnienia.

- Z moich wstępnych wyliczeń wynika, że gminę próbowano w ten sposób oszukać na około 60 tysięcy złotych. Kamień łamany kosztuje około pięćdziesięciu złotych za metr kwadratowy, natomiast piaskowiec ponad dwieście - mówi pracownica Urzędu Miasta i Gminy w Muszynie, zastrzegając swoje nazwisko.

Po interwencjach mieszkańców i nagłośnieniu sprawy przez "Gazetę Krakowską", wymieniono kostkę brukową. Placem przykościelnym nikt się jeszcze nie zajął.

- Zażądam od gminy odszkodowania. To niewiarygodne, aby byle jak położyć kamień - mówi Roman Mieckowski z Piwnicznej, który zwichnął sobię nogę na placu, kiedy przyjechał po wodę mineralną do Żegiestowa.

Przedstawiciele firmy, która wygrała przetarg, zapewniają, że prace przy kościele będą kontynuowane. - Trudno się dziwić śliskiej posadzce, bo przecież odwodnienie nie zostało jeszcze wykonane. Niestety przy mrozach i śniegu nie możemy wejść w teren. Czekamy na poprawę pogody - przekonuje Lesław Szymański, współudziałowiec spółki ze Złockiego.

Kiedy zakończy się realizacja całego projektu, wciąż nie wiadomo. Władze gminy snują jedynie przypuszczenia. - Wykonawcy cały czas naliczane są kary za nieterminowe prace. Teraz jest zima i nie da się nic zrobić. Wymianą kamienia i budową odwodnienia zajmiemy się prawdopodobnie dopiero na wiosnę - informuje Jan Golba, burmistrz Muszyny.

Wybieramy najlepszego piłkarza i trenera Małopolski! Weź udział w plebiscycie!

Konkurs dla matek i córek. Spróbuj swoich sił i zgarnij nagrody!

Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i oddaj głos!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

e
elo
to jest złodziej
m
mieszkaniec z andziejówki
tylko podziw bierze jak w zegiestowie odsnieżają. brawo!!!!
niech inni biorą przykład. super organizacja. podzwi bierze.
niestety zostaje nieszęśny deptak który kto wie kiedy oddadzą.
a miało być tak pieknie. Miało!!!!
przypomina się bajka o łodzi. łódź się ta łódź
R
Ryszard
Dajcie spokój Panu Golbie i Panu Szymanskiemu. Weżcie sie za gospodarza Irka. Niech sie weźmie do roboty i odsnieża. Dobrze mu to zrobi nie tylko na głowę . Jest doktor a rozum przedszkolaka. Wstyd wielebny.....
z
zwykła urzędniczka
myśle że jednak tą dominikane czeba odłożyć. te kilkaset tyś złotych zaległości a procenty rosną ponoć 7 tyś zł za dzień. to od 25 listopada jest już ..... ale kasa ciekawe czy zapłaci. a co do urzędniczki to może ale nie musi.
G
Gość
Widziałem artykuł w Sądeczaninie, teraz w Krakowskiej jak tak dalej sprawa będzie się rozwijać zobaczymy temat w Faktach TVN. A wszystko to dla Pana Cechiniego, wspaniały przykład hojności. Taka kasa dla jednej osoby. No chyba, że uda się zrealizować rewitalizacje uzdrowiska Żegiestów. Z tego co słyszałem to tak naprawdę nikomu w Gminie nie zależy na Żegiestowie. Czas kryzysowy może warto zastanowić się nad sprzedażą Domu Zdrojowego prze Skarb Państwa w normalnym trybie przetargowym i z tej kasy zadość uczynić spadkobiercom zdroju. Gmina może w końcu poczuje się gospodarzem i obejmie pieczą starania nad prawidłowym funkcjonowaniem uzdrowiska z zyskiem dla własnego budżetu. Wystarczy naciskać na UKŻ o płacenie podatków od nieruchomości.
p
pracownik pana Lesława
Najbardziej cieszy fakt, że wykonawca trochę sobie odpocznie przyszła zima. Żeby odrobić poniesione straty na zdrowiu psychicznym zapewne wybierze się na Dominikanę bo tam sezon urlopowy i pełnia lata.
A swoja drogą dlaczego ta pani z urzędu nie podzieli się swoimi spostrzeżeniami ze swoim przełożonym, ponoć to podstawowy obowiązek pracownika administracyjnego.
Kto będzie pamiętał obietnice Pana Burmistrza do wiosny jeszcze dziewięć tygodni?
R
Roman
Może po waszej interwencji droga redakcjo coś się wreszcie ruszy z tym deptakiem w zegiestowie. gdyby nie wasza czujność nigdy by ten deptak pewnie nie powstał. Może i także wymienią ten kańczasty kamień na piekne płyty z piaskowca o których piszecie.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska