Dwóm trzydziestolatkom, którzy zostali zatrzymani w związku ze śmiercią 64-letniego Romana C. z Pogórskiej Woli, grozi do 10 lat więzienia. Trzeci z kompanów po przesłuchaniu został zwolniony do domu.
Zebrane na miejscu przez wydział kryminalny tarnowskiej policji dowody wskazują na to, że podczas libacji alkoholowej pomiędzy znajomymi doszło do awantury. Młodsi mężczyźni zaatakowali swojego kolegę. Najpierw były przepychanki, a potem doszło między nimi do bójki, w efekcie czego 64-letni mężczyzna zmarł.
Zdaniem prokuratora Mieczysława Dzięgiela sprawcy bili, dusili i kopali swoją ofiarę. Śmierć spowodowały liczne obrażenia ciała, głównie głowy. Sekcję zwłok przeprowadził Zakład Medycyny Sądowej w Krakowie.
Obaj sprawcy pobicia trafili na trzy miesiące do tarnowskiego aresztu. - Jednym z najprawdopodobniejszych motywów mogła być zemsta - mówi prokurator Dzięgiel. - Sprawcy podejrzewali, że Roman C. mógł donieść na jednego z nich (Radosława G.) w sprawie karnej, w której toczyło się postępowanie.
Faktu donosu nie potwierdza prokuratura. Niewykluczone jednak, że mogły być też inne motywy. Dwóm podejrzanym trzydziestolatkom zarzuca się pobicie ze skutkiem śmiertelnym. Radosław G. nie przyznał się do winy. Częściowo do winy przyznał się drugi ze sprawców, Mariusz S. Obaj najprawdopodobniej byli w stanie upojenia alkoholowego.
Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!