Czytaj także: Sylwester w Tatrach: turyści utknęli w górach
Na ten moment czekali nie tylko nowotarżanie, ale i mieszkańcy Zakopanego i Białki Tatrzańskiej. Lotnisko na Podhalu umożliwi bowiem szybką komunikację z resztą kraju, i nie tylko. Więcej turystów z zasobnymi portfelami to dla nich większy zarobek. Natomiast dla samej stolicy Podhala to setki dodatkowych miejsc pracy.
- Przyjęcie planu zagospodarowania dla lotniska i okolic to jedna z najważniejszych uchwał podjętych przez radę w zeszłym roku - mówi Marek Fryźlewicz, burmistrz Nowego Targu. - Teraz mamy upoważnienie do prowadzenia na serio rozmów z inwestorami, którzy chcą u nas zostawić pieniądze.
Już nasi przodkowie myśleli o lotnisku, które zostało otwarte w 1930 roku. Wtedy w mieście było tylko dwanaście samochodów, a na zdjęciu z otwarcia naliczyłem aż szesnaście samolotów.
Jak dodaje Fryźlewicz, od dłuższego czasu kilku inwestorów jest zainteresowanych budową lotniska. Do tej pory jednak napotykali na trudności związane m.in. z uzyskaniem pozwolenia na budowę. Wiązały się z tym uciążliwe i długotrwałe procedury. Plan zagospodarowania wejdzie w życie za około miesiąc i wtedy będzie można zacząć budowę w ciągu 65 dni.
Inwestycje mogą jednak objąć nie tylko teren lotniska, czyli powierzchnię 128 hektarów. Do wykorzystania pod inwestycje jest w sumie 520 hektarów. W sąsiedztwie mogą zatem powstać na przykład hotele i pole golfowe. - Pod taką infrastrukturę przeznaczone jest miejsce w pobliżu lotniska - mówi Fryźlewicz.
Na lotnisko, na którym będą mogły lądować samoloty pasażerskie, czekają odwiedzający Tatry, przyjeżdżający z najdalszych zakątków kraju. Przyjęcie planu jest więc dla nich dobrym znakiem.
- Od wielu lat namawiałam burmistrzów Nowego Targu i Zakopanego do zainwestowania w wygodne i szybkie połączenie - mówi Jacek Karnowski, prezydent Sopotu.
W tym roku, aby tradycyjnie rozpalić światełka na choince na Krupówkach, przyleciał samolotem, ale do Popradu na Słowacji. - Dla mieszkańców stolicy, Sopotu czy Szczecina możliwość bezpośredniego przylotu na Podhale, nie tylko na narty, ale i latem, to duże ułatwienie - zaznacza Karnowski.
Obłożenia lotów z Gdańska do Krakowa i do Popradu są dobrym prognostykiem. - Szkoda tylko, że dojazdy z tych lotnisk do górskich miejscowości pozostawiają wiele do życzenia - mówi Karnowski.
- To najważniejsza wiadomość 2011 roku - nie ukrywa zadowolenia Janusz Majcher, burmistrz Zakopanego. - Uchwalenie planu dla tego rejonu otwiera nowy rozdział w prosperity całego Podhala.
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
