- Nie sądziłem, że ktoś w ZIKiT wpadnie na pomysł, aby tyle zapłacić za projekt restrukturyzacji, którą powinno się przeprowadzić w oparciu o swoich pracowników - uważa Grzegorz Stawowy, szef klubu PO w radzie miasta Krakowa.
- To gospodarz powinien przeprowadzić restrukturyzację, w tym przypadku dyrektor ZIKiT. Sam jestem dyrektorem w prywatnej firmie i w życiu nie przyszłoby mi do głowy zlecenie zewnętrznej firmie przeprowadzenia restrukturyzacji - mówi Józef Pilch (PiS), wiceprzewodniczący rady miasta Krakowa.
Innego zdania jest dyrektor ZIKiT Joanna Niedziałkowska.
- Wprowadzenie innowacji w systemie zarządzania w ZIKiT jest precedensowym rozwiązaniem w urzędach w Polsce. Mogła to przeprowadzić tylko firma zewnętrzna. Nie poradziliby sobie z tym nasi pracownicy. Nie ma też możliwości realizacji tego zadania w ramach struktur Urzędu Miasta - wyjaśnia dyrektor Niedziałkowska.
Kraków w budowie - zobacz galerię krakowskich inwestycji
Planowane zmiany w ZIKiT mają polegać na wprowadzeniu efektywniejszego, dwuzmianowego czasu pracy - da to mniejsze koszty stanowisk pracy, obniżenie wynagradzania, i mniejsze koszty innych działań, np. wprowadzenia elektronicznego obiegu dokumentów. Będzie też wygaszanie etatów, związane m.in. z przechodzeniem na emeryturę oraz nieprzedłużanie umów zawartych na czas określony.
- Firma przeprowadzająca restrukturyzację m.in. wartościowała każde stanowisko w ZIKiT przy użyciu 50 kryteriów. Zmiana modelu organizacji spowoduje zmniejszenie liczby stanowisk kierowniczych, w tym zastępcy dyrektora, co w efekcie zmniejszy koszty. Restrukturyzacja obejmuje też oszczędności, jakie osiągniemy w zarządzaniu projektami inwestycyjnymi, w tym unijnymi - informuje dyrektor Niedziałkowska.
Efektem restrukturyzacji mają być coroczne oszczędności w ZIKiT w wysokości 4 mln zł.
- W ramach projektu restrukturyzacji zostaną dla pracowników przeprowadzone także obowiązkowe szkolenia w dziedzinie zarządzania, za które i tak musielibyśmy zapłacić - zaznacza Joanna Niedziałkowska.
Dodatkowe oszczędności w ZIKiT mają być wprowadzane od kwietnia. Obecnie w jednostce tej pracują 474 osoby, a średnie wynagrodzenie brutto w 2012 roku wynosiło około 4,6 tys. zł. ZIKiT próbował już samodzielnie zwalniać pracowników. Wypowiedzenia dostało ok. 70 osób, ale zostały one cofnięte.
- Z tego, co wiem, wypowiedzenia cofnięto z powodu błędów formalnych - mówi radny Pilch. Dyrektor Niedziałkowska wyjaśnia: - Nie było błędów formalnych w procedurze zwolnień grupowych. Od zwolnień w tej formule odstąpiono ze względu na możliwość zaoszczędzenia 4 mln złotych.
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+