- Będziemy karać kierowców, którzy parkują poza znakami drogowymi, chcąc uniknąć opłat - tłumaczy Piotr Hamarnik z Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu. Chodzi o to, by ograniczyć pozostawianie pojazdów pomiędzy znakiem D-18 (oznaczającym miejsce na postój) a skrzyżowaniem, na zakazie lub na zieleńcu. ZIKiT podpisał porozumienie ze strażą miejską.
Takich miejsc, gdzie można było zaparkować w ten sposób samochód w Krakowie jest całkiem sporo. Do tej pory w tych miejscach za parkowanie nie była pobierana opłata dodatkowa mimo że znajdują się w obszarze strefy płatnego parkowania.
- Teraz to się zmieni. Wyznaczeni kontrolerzy zrobią zdjęcie i opiszą nieprawidłowo zaparkowany pojazd. Dane zostaną przekazane do straży i będzie kara - podkreśla Hamarnik.
W przypadkach rażącego łamania przepisów drogowych na przykład stwarzania zagrożenia dla innych pojazdów lub pieszych, straż miejska zostanie wezwana natychmiast .
Kierowcy, którzy celowo zaparkują poza wyznaczonymi znakami, chcąc uniknąć opłaty za parkowanie lub opłaty dodatkowej w wysokości 50 zł, muszą liczyć się z mandatem 300 zł oraz kosztami holowania.
złodzieje !!! złodzieje !!! i jeszcze raz ZŁODZIEJE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! zŁODZIEJE i k.U.R.W.Y i tRANSWESTYCI !!!!
tee
ZIKiT to sobie może pilnować ,żeby znów nie zniknęły im pieniądze z konta a wojne kierowcom to chyba się komuś coś uroiło . ZIKiT w tym zakresie nie ma żadnych uprawnień i straszą tylko jakimiś głupkowatymi akcjami . Żałuję tylko ,że nikt nie skarży ZIKiT do sądu tak jak to się dzieje w innych miastach gdzie kierowcy z powodzeniem doprowadzili do uchylenia wielu idiotycznych rozwiązań sprzecznych z prawem wprowadzonych przez podobnych do krakowskich "fachwców" i tamtejszych radnych.
T
Thunderbolt
A kto wyda wojnę złodziejom w ziKICIE ? banda hipokrytów
N
NITal
Czytając ten artykuł ręce opadają . Wynika z tego ,że straż miejska aby wykonywać swoje ustawowe czynności , czyli m.in. karanie za wykroczenia w srefie płatnego parkowania, podpisuje jakieś porozumienia z ZIKiTem .To jest skandal ,że starżnicy nie reagują sami na widoczne wykroczenia co przecież obecnie jest dziecinnie łatwe bo z daleka widać ,że kto parkuje poza znakiem D-18 parkuje sprzecznie z przepisami . Nie oni sami , policjanci robią to samo . Przyjęło się ,że starżnicy działają tylko na zgłoszenie czyli jak ktoś nie zgłosi wykroczenia to nie reagują. I teraz zacznie się przedstawienie polegające na tym ,że przebierańcy z firmy ochroniarskiej zatrudnionej przez ZIKiT będą teraz robić zdjęcia i służyć za świadków w sądzie tropiąc kierowców któzy unikają opłat za parkowanie .
E
EW
Strefa płatna jest w Krakowie od 24 lat (1988) i do 2003r nie było możliwe unikanie opłat poprzez parkowanie w miejscu niedozwolonym .Problem powstał w 2003r kiedy to wprowadzono przepisy w ustawie o drogach publicznych stanowiące ,że opłaty za parkowanie można pobierać w wyznaczonym miejscu . Wobec tego zaczęto wówczas wyznaczać te miejsca przy pomocy znaków D-18 szpecąc tym samym całe miasta . To była głupota ,która trwa do dzisiaj gdzie zabytkowe części miast ,które w pierwszej kolejności poddawane są ograniczeniom całę zawalone są znakami drogowymi idącymi w setki i tysiące.
i
iva
No cóż szuka się pieniędzy. a jak kierowcy nie będą płacić jak do tej pory. To co!!!!
