Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zimno i bardzo ślisko na biegunie ciepła

Paweł Chwał
Białe i oblodzone jezdnie sprawiały kłopot wielu kierowcom. W rowach, jak w Zaczarniu, wylądowało sporo aut
Białe i oblodzone jezdnie sprawiały kłopot wielu kierowcom. W rowach, jak w Zaczarniu, wylądowało sporo aut Tomasz Sobczak
Rekord zimna padł w sobotę, ale na tym nie koniec. W domu dla bezdomnych brakuje już miejsc.

Minusowe temperatury i obfite opady śniegu czekają mieszkańców Tarnowa i regionu w najbliższych dniach. Przedsmak prawdziwej zimy, o której niektórzy już zapomnieli, odczuliśmy w miniony weekend. Termometry miejscami wskazywały nawet 15 stopni poniżej zera, a na oblodzonych drogach
nie wszyscy kierowcy panowali nad swoimi samochodami.

Tarnowscy strażacy tylko w sobotę i niedzielę wyjeżdżali w sumie do kilkunastu kolizji. - Przeważnie samochody lądowały w rowach i trzeba było je z nich w jakiś sposób wyciągnąć - mówi Wojciech Kogut, dyżurny operacyjny powiatu.

Tak było m.in. w Gromniku na ulicy Krynickiej, w Rzepienniku Strzyżewskim, Wielkiej Wsi i Zaczarniu. W tym ostatnim przypadku zimowe warunki okazały się zbyt wymagające nawet dla terenowego jeepa.
- Nie wszyscy zmienili jeszcze opony łudząc się tym, że zimowa aura, jak w poprzednich latach, i tym razem nas ominie - przyznają policjanci tarnowskiej "drogówki".

W sobotę wieczorem termometry w tarnowskiej stacji meteo wskazywały rekordową tej zimy minusową temperaturę - osiem kresek poniżej zera. W położonych w kotlinach, blisko rzek, miejscowościach słupek rtęci spadł nawet do -15 stopni.

- Z soboty na niedzielę nocowało u nas 65 osób. To o ponad 20 więcej niż mamy miejsc - przyznaje Franciszek Smoła, opiekun z Domu dla Bezdomnych Mężczyzn w Tarnowie. Mimo przeludnienia, placówka nie odmawia jednak gościny nikomu. Z myślą o tych wszystkich, którzy nie mają dachu nad głową i marzną, dostawiono dodatkowe materace i łóżka piętrowe na korytarzach. Każdy może liczyć
tu także na ciepłą strawę.

Mimo mrozów strażacy apelują o rozwagę podczas ogrzewania mieszkań. Warto je przynajmniej przez chwilę w ciągu dnia wietrzyć, a przede wszystkim udrożnić wentylację.

W przeciwnym wypadku grozi nam zaczadzenie. Przekonali się o tym w sobotę wieczorem mieszkańcy jednego z bloków przy ul. Elektrycznej. Stężenie tlenku węgla było przekroczone w kilku mieszkaniach, na różnych klatkach. Jedna osoba trafiła do szpitala.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska