Zimowy armagedon w Zakopanem odpuścił. Śnieg ustał, kierowcy odetchnęli z ulgą

Jeszcze w piątek wieczorek poruszanie się po Zakopanem było wyjątkowo trudne. Co większy podjazd widać było zaparkowane samochody u jego podnóża - auta, które nie dały rady pokonać drogi.

W sobotę rano Zakopanem wzięło się za odśnieżanie. Służby drogowe od wczesnych godzin porannych walczyły o udrożnienie dróg - zwłaszcza tych stromych i krętych, gdzie kierowcy mają największe problemy. Popołudniu główne drogi w mieście - np. Aleje 3 Maja, Kościuszki, Nowotarska, czy sama zakopianka - były czarne. Pozostałe boczne drogi nadal są pokryte śniegiem. Dlatego kierowcy nadal muszą bardzo uważać.

Na skutek intensywnych opadów śniegu na wielu drogach powstały wręcz tunele - między pryzmami odgarniętego przez pługi i mieszkańców śniegu. To powoduje, że wiele dróg ma zawężone przejazdy. Trzeba bardzo uważać przy mijaniu się. Zwały śniegu zalegają także na parkingach. To powoduje, że mamy mniej miejsc parkingowych w mieście.

Nie łatwe życie mają także piesi. Większość chodników jest zasypana śniegiem. Niektórzy właściciele nieruchomości przy drogach wzięli się za odśnieżanie

Według prognoz na razie z intensywnymi opadami śniegu będziemy mieć spokój. W niedzielę co prawda może lekko poprószyć, ale te opady nie powinny bardzo wpłynąć na sytuację w Zakopanem. Za to spadnie temperatura w następnym tygodniu. Temperatury nocami będą spadać do minus 8-9 stopni. A to oznacza, że nawet na zaśnieżonych drogach będzie się jeździło nieco lepiej.