W zaroślach nad potokiem w Niedźwiedziu quada jednak nie było. Pijany złodziej zapomniał bowiem, gdzie ukrył łup. Zagroził biznesmenowi, że jeśli zawiadomi policję, to pojazdu nie odzyska. Funkcjonariusze z Mszany Dolnej szybko ujęli sprawcę. 17-latek w oddechu miał 1,6 promila alkoholu. W kradzieży pomagał mu dwa lata młodszy wspólnik.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+