https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zmarł krakowski raper Grem. Wojciech Lulek miał 39 lat

Julia Kalęba
Wojciech Lulek zaczynał w roku 1998 z grupą 4hmalinah.
Wojciech Lulek zaczynał w roku 1998 z grupą 4hmalinah. Tomasz Kulig
Odszedł nowohucki raper związany z labelami G3R, P.R.O. i Eho Pozytywki - Grem. Przyczyną śmierci był Covid-19.

FLESZ - Ważna zmiana w certyfikatach covidowych!

od 16 lat

- Wielka, niedoceniona i wspaniała postać - było dumą Cię poznać i spędzić z Tobą tyle czasu - żegna rapera Szymon "Simonu" Ryczko, muzyk, dla którego Grem był idolem i przyjacielem. - Wojtek wprowadził mnie w świat krakowskiej muzyki i nauczył się w nim poruszać. Na zawsze zapamiętam moment pierwszego spotkania - idol przychodzi do mnie na wywiad do radia, a tydzień później zaprasza na wspólny koncert i staje się moim kolegą. Jeździmy razem po Polsce, gramy koncerty w Krakowie i wspólnie imprezujemy - wspomina. - Gdyby nie Grem pewnie nigdy nie chwyciłbym za mikrofon, nie zagrał tylu koncertów i przede wszystkim nie odbył tylu zajmujących rozmów o wszystkim i niczym z gościem, który z idola stał się dobrym kolegą i nigdy nie traktował mnie z góry mimo różnicy wieku i doświadczenia.

Wojciech Lulek zaczynał w roku 1998 z grupą 4hmalinah. Po jej rozpadzie w roku 2000 założył formację 4HM (początkowo 4HMświta), a w roku 2002 dołączył do nowo powstającego projektu Grad Gromów. Oba zespoły nawiązały między sobą studyjno-koncertową współpracę jako Gruboskórnokrutni, by wkrótce przyłączyć kolejnych raperów i producentów – już jako podziemny label G3R. Grem znalazł się w składach muzyków firmujących albumy: Grad Gromów „Granizada grande” (2003), Cumulus Soundsystem „Mixtape vol. 1” (2006), imPROwizacja (2008), 4HM „Świta...” (2010), a oprócz tego pojawiał się gościnnie na wielu płytach innych artystów. Poza udzielaniem się w tych wszystkich projektach nawiązał współpracę m.in. z Gadabitem, Taterem czy Conesem.

Był jednym z najbardziej utalentowanych wokalistów w Krakowie i najbardziej charakterystycznych postaci w tym środowisku. Miał olbrzymie możliwości wokalne i dobry warsztat - podkreśla wieloletni działacz podziemnej sceny hip-hopowej w Krakowie. - Poznaliśmy się w pierwszych latach XXI wieku na podziemnych koncertach hip-hopowych w Krakowie, a że uczestniczyliśmy w nich regularnie, nasza znajomość przerodziła się we współpracę, a potem w relację koleżeńską. Był jedną z najserdeczniejszych osób, jakie w życiu poznałem. Bezkonfliktowy, dusza człowiek, który zawsze, jeśli tylko był w stanie, służył pomocą, i zawsze można było na nim polegać - wspomina. - Szczęście, że mogliśmy się poznać i działać razem przez te lata. Zostaje pustka i żal, że odszedł tak wcześnie - dodaje.

Raper zmarł w szpitalu 26 grudnia 2021 roku. Przyczyną śmierci był Covid-19.

Wideo

Komentarze 12

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
27 grudnia, 13:26, Gość:

Toć nie ma żadnego kowida

28 grudnia, 12:41, Gość:

A jakie ma znaczenie czy jest czy nie ma. Skoro można go spokojnie leczyć.

takie, żę jak go nei ma to się go nie leczy, nie szczepi się przeciwko niemu, nie umiera się na niego, ani też nie umiera się z nim

G
Gość
27 grudnia, 13:26, Gość:

Toć nie ma żadnego kowida

A jakie ma znaczenie czy jest czy nie ma. Skoro można go spokojnie leczyć.

G
Gość
27 grudnia, 14:37, Adam Szwed:

Po pierwsze szkoda człowieka. Taka strata to zawsze ogromny ból.

Po drugie - niby żyjemy w XXI wieku, ale nasi "naukowcy" nie potrafią poradzić sobie ze stosunkowo niegroźną chińską zarazą:-(

Strach pomyśleć co będzie za kolejnych lat kilka, jeżeli nie pozbędziemy się tych nieuków.

Nie potrafią lub nie chcą . Lekarze którzy leczą są prześladowani a amantadyna, hydroxychlorolina blokowane. W zamian za to zamyka się ludzie ludzi na kwarantannie pozwalając rozwinąć się chorobie, potem przy powikłaniach np.zapalenie płuc, podaję się antybiotyk lub Rendivisir. Na końcu respirator który rozwala płuca i zgon. To nie ma nic wspolnego z rzekomo niebezpiecznym wirusem. Natomiast jak Ci wpiszą grypę to już Ci mogą podać amantadynę, ponieważ jest w schemacie leczenia. Proste, tylko dlaczego ludzie tego nie widzą ? Prześladowanie lekarzy którzy leczą powinno się spotkać ze społecznym sprzeciwem, a jedyne co widzę to komentarze typu że Covid zabija.

G
Gość
Wg mnie są dwie główne przyczyny zgonów w Polsce . Pierwsza to preparaty genetyczne, druga to schematy postępowania i leczenia.

Dzsiaj podaje się też Rendivisir który jest bardzo niebezpieczny dla zdrowia i życia. Oczywiście zawsze wpisuje się Covid 19 i sprawa załatwiona.

https://dorzeczy.pl/opinie/219223/dr-roszkowska-zaniechanie-leczenia-covid-19-skazalo-na-smierc.html?fbclid=IwAR1Yt3BmzByjAZiPFZkajEsQRwJuN9NC9oAVQO0gRymA3nJpP_HG1qmaBdg
j
jak_zwykle_bez_hejtu
Czy w tym kraju "raperzy" to jakas specjalna kasta bo ja tylko ktorys umrze to od razu wszystkie gazety sie rozpisuja. Moze jeszcze wprowadzadzcie zalobe narodowa. To samo z pilkarzami i policjantami. A miedzyczasie umiera 1000 budowlancow, 700 rolnikow, 300 sekretarek, 100 informatylkow i 23 operatorow kolejek linowych i nikt nawet slowem o nich nie wspomni.
A
Alex
27 grudnia, 23:29, Eliza Orzeszkowska:

Szkoda, ze nie napisano calej prawdy: zmarl z powodu C19, pomimo, ze byl zaszczepiony. Mam zrodlo informacji.

R.I.P.

28 grudnia, 9:29, Alex:

Niestety był zaszczepiony :( Taka jest prawda, więc nie pisz bzdur. Masz jakieś kiepskie to źródło.

RIP Wojtek

Miało być "niezaszczepiony". Sorry, ale trudno w to uwierzyć. Wojtek nie ufał szczepionkom i się nie zdecydował zaszczepić. Nie, żeby to teraz miało znaczenie. Szkoda człowieka i wielki żal, że go nie ma.

A
Alex
27 grudnia, 23:29, Eliza Orzeszkowska:

Szkoda, ze nie napisano calej prawdy: zmarl z powodu C19, pomimo, ze byl zaszczepiony. Mam zrodlo informacji.

R.I.P.

Niestety był zaszczepiony :( Taka jest prawda, więc nie pisz bzdur. Masz jakieś kiepskie to źródło.

RIP Wojtek

g
glut
sa szczepionki i efekty
G
Gosc
27 grudnia, 13:26, Gość:

Toć nie ma żadnego kowida

A kto tak mówi?

G
Gość
Ktoś teraz umiera na coś innego niż kowid?

PS. Nieboszczyk postarzał się o rok w ciągu kilku godzin. Jeszcze kilka godzin temu miał 38 lat.
a
amanda kłoza !
Ten człowiek był raperem nowohuckim, a nie krakowskim. Ale oczywiście szkoda młodego życia.
G
Gość
27 grudnia, 14:37, Adam Szwed:

Po pierwsze szkoda człowieka. Taka strata to zawsze ogromny ból.

Po drugie - niby żyjemy w XXI wieku, ale nasi "naukowcy" nie potrafią poradzić sobie ze stosunkowo niegroźną chińską zarazą:-(

Strach pomyśleć co będzie za kolejnych lat kilka, jeżeli nie pozbędziemy się tych nieuków.

Bredzisz od rzeczy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska