Nie żyje Julian Wykręt, mieszkaniec Oświęcimia, jeden z ostatnich świadków egzekucji Rudolfa Hoessa, komendanta niemieckiego obozu Auschwitz-Birkenau. Zmarł w miniony poniedziałek w wieku 87 lat.
Jego wspomnienia dotyczące niemieckiej okupacji, w trakcie której m.in. wraz z rodzicami i bratem niósł pomoc więźniom obozu nagrał Marek Księżarczyk, prezes oświęcimskiego Oddziału Towarzystwa Opieki nad Oświęcimiem - Pamięć o Auschwitz-Birkenau. Wśród nich jest relacja z egzekucji Hoessa, która miała miejsce 16 kwietnia 1947 roku za budynkiem krematorium w byłym obozie Auschwitz I.
Julian Wykręt miał wówczas 15 lat. - Będąc w Oświęcimiu u fryzjera, usłyszał o egzekucji. Wracając do domu w Rajsku na wysokości obozu wspiął się na drzewo, z którego widział całe wydarzenie - mówi Marek Księżarczyk.
Po wojnie Julian Wykręt pracował w Walcowni Metali Lekkich w Oświęcimiu. Jego pogrzeb odbył się w minioną środę.
