Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zmarł wybitny artysta i kreator kultury Stefan Papp

Julia Kalęba
Julia Kalęba
23 marca 2020 roku zmarł Stefan Papp, wybitny artysta, kreator kultury, rzeźbiarz i rysownik, wieloletni współpracownik „Dziennika Polskiego”. Miał 88 lat.

WIDEO: Krótki wywiad

- Wbrew powszechnemu przekonaniu, że kiedy przemawiają armaty, sztuka milczy, uważam, że sztuka jest właśnie wtedy najbardziej ludziom potrzebna, gdy grzmią armaty, dlatego uznałem, że zajmowanie się duchową reaktywacją zniewalanego społeczeństwa jest najpierwszą powinnością artysty – mówił w rozmowie z Anną Bargiel, nawiązując do stanu wojennego. Rysunki z tego okresu spięte w cykl „Mój dziennik 1982” były satyrą na totalitarne sposoby myślenia i postępowania. Ta charakterystyczna satyryczna kreską Stefana Pappa stanowiła jedną z wielu dziedzin, którymi się trudnił.

Urodził się 10 kwietnia 1932 roku w Czerniowcach, ale życie związał z Krakowem. W 1958 roku ukończył studia na Wydziale Rzeźby ASP w pracowni prof. Xawerego Dunikowskiego i prof. Wandy Ślędzińskiej. Zajmował się rzeźbą, grafiką, obiektem i rysunkiem artystycznym, metodologią kształtowania przestrzeni społecznej, krytyką sztuki. Był pomysłodawcą i sekretarzem redakcji „Zebry”, założycielem pisma poświęconego życiu artystycznemu „Sezon”. Przez wiele lat współpracował z „Dziennikiem Polskim”, a także „Tygodnikiem Powszechnym”, „Szpilkami”, „Architekturą”, „Magazynem Kulturalnym” i „Sztuką”.

Wydawał czasopisma, chociaż nie można było zdobyć papieru. Jego przyjaciele i współpracownicy zapamiętali go nie tylko jako interesującego rzeźbiarza, świetnego rysownika i animatora kultury, ale również człowieka mądrego i przebojowego. Który potrafił zrobić rzeczy trudne w ciągu godziny, a na cuda potrzebował dnia.

W latach 1979–2001 wykładał na Wydziałach Designu i Architektury Fachhochschule w Münster. W 1996 roku obronił doktorat na Wydziale Architektury Politechniki Krakowskiej. W 2002 roku prowadził seminarium projektowe Strefa Parku Chopina, na Wydziale Architektury Politechniki Śląskiej w Gliwicach.

Teksty publikował także na swojej stronie internetowej. „Nie jestem naukowcem, ani mędrcem – jestem czującym ludzką krzywdę artystą i myślącym o pięknie życia publicystą kulturalnym, który nie akceptuje ludzkiego świata – jaki był i jaki jest nadal" pisał w ostatnim opublikowanym tam w grudniu artykule „Gdyby Bóg był kobietą”. Ten sam tekst kończył: „Trzeba przy tym zdawać sobie sprawę, że najlepszą metodą wychowania, jest dawanie w rodzinie i w osobistym życiu dobrego przykładu. Tym najlepszym przykładem jest zgodna współpraca i dopełnianie się rodziców, ich wzajemny szacunek oraz pełen miłości, ciepła i czułości dom rodzinny, którego atmosfera kształtuje charakter dziecka i do którego chce się wracać w miłych wspomnieniach. Dziękuję mojej Matce i Ojcu za życie.”

Koronawirus: aktualizowany raport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska