https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zmiana trasy piątkowej Masy Krytycznej

jkl
Uczestnicy piątkowej Masy krytycznej będą jeździć tylko po Rynku Głównym w Krakowie.
Uczestnicy piątkowej Masy krytycznej będą jeździć tylko po Rynku Głównym w Krakowie. fot. Anna Kaczmarz
Organizatorzy piątkowej Masy krytycznej postanowili zmienić trasę. "Wyjątkowo skrócimy trasę i nie wyjedziemy poza pierwszą obwodnicę. Zapraszamy na Rynek, gdzie spotkamy się z kandydatami na urząd prezydenta miasta oraz radnych, a następnie na krótki, symboliczny przejazd" - czytamy na stronie kmr.org.pl

"W setkach miast na świecie Masa Krytyczna odbywa się bez względu na porę roku i warunki w ostatni piątek miesiąca o 18.00. Tym razem oznacza to początek świątecznego weekendu. Biorąc to pod uwagę zdecydowaliśmy już wcześniej zaplanować możliwie jak najmniej kolidującą z ruchem aut trasę Październikowej Przedwyborczej Masy Krytycznej: nie chcieliśmy jechać wzdłuż głównych arterii, trasa była dużo krótsza niż zwykle.

Mimo tych zabiegów, Masa stała się obiektem ataków. Należy podkreślić, że to nie Masa tworzy korki, lecz zbyt duży udział samochodów w ruchu. Masa od lat proponuje rozwiązanie tego problemu postulując dostosowywanie miasta dla potrzeb rowerzystów, pieszych i pasażerów komunikacji zbiorowej" - czytamy w oświadczeniu organizatorów.

Rowerzyści planowali przejechać trasą: Rynek Główny - Grodzka - Franciszkańska - Straszewskiego - Podzamcze - Powiśle - Retoryka - Piłsudskiego - al. 3 Maja - Piastowska - Podchorążych - Kazimierza Wielkiego - Łobzowska - Dunajewskiego - Szczepańska - Rynek Główny. Dwukrotnie mieli przeciąć ruchliwe Aleje Trzech Wieszczów.

Pomysł ten wywołał ogromne kontrowersje. - Dziwię się rowerzystom, to szczególny dzień, powinni odpuścić. Co to za problem przełożyć imprezę na następny tydzień i wykazać się zrozumieniem dla innych? - mówi radny PO Wojciech Wojtowicz, szef komisji infrastruktury w radzie miasta.

Podobnego zdania jest magistrat. - To mało odpowiedzialny i rozsądny pomysł. Jakiekolwiek dodatkowe utrudnienia w i tak trudnej sytuacji w komunikacji tego dnia mogą samym rowerzystom nie wyjść na dobre - mówi Filip Szatanik, wicedyrektor wydziału informacji UMK. - Przez innych mieszkańców może to zostać odebrane jako złośliwość.

CZYTAJ TEŻ: Czytelnik: "Rowerowi terroryści" blokują ulice, a obok jest nowa ścieżka rowerowa [LIST]

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 41

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Kaśka
podchodzić z sympatią i zrozumieniem do czego? Do tego, ze ludzie, którym systematycznie przyznaje się coraz więcej praw i buduje nowe ścieżki rowerowe blokują drogi, bo im się tak podoba? Płynny ruch drogowy w głównej mierze zależy od współpracy pomiędzy jego uczestnikami, a niektórzy rowerzyści, niestety (bo też się zaliczam), w większości zachowują się jak święte krowy i psują opinię innym.
A
Atri
Masa krytyczna odbywa się w większych miastach niż Kraków na świecie i jakoś nikt z tego powodu nie grozi jadącym tam rowerzystom! Od lat przed 1.11 na drogach jest masakra jeśli chodzi o korki więc przejazd masy nie tworzy korków, może jedynie wydłużyć czas postoju o kilka minut. Miło byłoby gdyby kierowcy nie obrzucali błotem i nie wylewali pomyj na rowerzystów bo marudzić i krytykować potrafi każdy, jednak podejść z sympatią i zrozumieniem już tylko ludzie na wyższym poziomie. To święto to czas zadumy więc może tak przemyśleć czy te dodatkowe 10 minut w aucie nie jest niską ceną za uśmiech drugiego człowieka na rowerze? Może to on opiekuje się waszymi dziećmi, może to on naprawia wasz samochód lub decyduje o podwyżce. Może tak chwilkę pomyśleć zamiast tylko od wszystkich rządać, wymagać i chcieć tego natychmiast!!!!! Kierowcom - spokoju i cierpliwości, rowerzystom - wytrwałości!
k
krk
jak w temacie- skąd Twój wywód....nie rozumiem..
j
ja
ponieważ znajomość przepisów nie bardzo pomaga - wystarczy zobaczyć, że kierowcy (którzy musieli zdać egzamin) nie przestrzegają przepisów, policja powinna egzekwować każde złamanie prawa takimi mandatami, żeby taniej było jechać taksówką, niż łamać przepisy - to by zmusiło do zaznajomienia się z nimi nawet bez egzaminów, albo przyniosło duże zyski na pokrycie dziury budżetowej.
To się tyczy wszystkich użytkowników dróg od pieszych do kierowców ciężarówek, a nie tylko rowerzystów...
P
Piotr Sładek
Organizatorzy Masy wciąż nie chcą zrozumieć jednej rzeczy że szkodzą rowerzystom którzy z Masą nie chcą być utożsamiani. Sam dojeżdżam do pracy na rowerze codziennie ponad dwadzieścia parę km, poruszam się w ruchu ulicznym i nie korzystam z chodników dodatkowo mam ubezpieczenie OC i uważam ,że rowerzyści korzystający z dróg powinni być zobowiązani do znajomości przepisów PoRD. Poruszając się w ruchu ulicznym trzeba to robić sprawnie, nie można zachowywać się jak święta krowa (sorry) - po zmroku nie załamać lampki, zachowywać się nieprzewidywalne i niebezpiecznie i potem oczekiwać że kierowcy będą tolerować takiego ' intruza' na drodze. Wybrałem rower jako transport do pracy już od ponad 1.5 roku i nie mam problemu z kierowcami. Oczywiście zdarzają się przypadki otrąbieni przez mał ocierpliwych ale to nie powód zeby uogólniać każdego kierowcę.

Takie zjawisko jak Masa potęguje negatywne relacje kierowców w stosunku do rowerzystów. Bo przecież to nie uczestnik masy tylko niewinny rowerzysta (który nie brak udziału w masie)zostanie strąbiony następnego dnia przez kierowcę dzień wcześniej chcąc nie chcąc musiał poczekać aby ' rowerzyści dali upust tradycji'.

Dlaczego w tym dniu nie da się zrealizować trasy symbolicznie przez Planty? Albo zupełnie ją przesunąć na inny termin.
K
Krakowianka
PROPONUJĘ DOMAGAĆ SIĘ ZALICZENIA PRZEPISÓW RUCHU DROGOWEGO PRZEZ ROWERZYSTÓW ! BO W MOJEJ OCENIE TO OSIĄGNIĘCIE PEŁNOLETNOŚCI NIE UPOWAŻNIA DO PORUSZANIA SIĘ W RUCHU ULICZNYM.
JESTEM KIEROWCĄ OD 36 LAT I ROWERZYSTĄ TEŻ,JUŻ NIE WSPOMNĘ O TYM,ŻE JESTEM PIESZYM/ tego nauczyli mnie RODZICE/ !!!! i .................
Zawsze pamiętam gdzie i jakie mam prawa w poruszaniu się w mieście !
Ale te "ćwoki" pamiętaja tylko jak jeździły po polu rowerem lub traktorem /też bez uprawnień/
m
mistrz logiki
tak, masz rację - sami frustraci, którzy nie dość, że odwożą dzieci do szkoły, to jeszcze chcą zdążyć do pracy, a w święta jadą gdzieś do rodziny... to straszne, że tacy ludzie żyją na tym świecie i uprzykrzają wam radosne pedałowanie
j
janek
sami frustraci.
s
sgb
Proponuję, żeby w ramach podzięki piesi i kierowcy zaczęli blokować ścieżki rowerowe.
btw - sam jeżdżę rowerem po Kraowie, ale z daleka od tych p...
Z
ZR
Jak zablokować? Jest kilka opcji. Możesz przyjść w każdy ostatni piątek miesiąca pod "Adasia" i wszystkich pobić.
Możesz też założyć własne stowarzyszenie, np. Stowarzyszenie Normalnych Rowerzystów. Zachęcić rowerzystów do udziału, w każdy ostatni piątek organizować "kontrmasę" polegającą na jeżdżeniu w te i we wte po Bulwarach Wiślanych. Ludzie cię pokochają, KMR upadnie, bo - jak powiadasz - żaden normalny rowerzysta nie chce mieć z nimi nic wspólnego. Wystartujesz w wyborach z programem likwidacji przejazdów rowerowych. Potem jako radny (a kiedyś może nawet prezydent!) będziesz wywierał nacisk na szefa Straży Miejskiej, by tę hołotę - tj. niedobitki po KMR - ostro pogonić: naloty, mandaty, kontrole, pałowanie, gaz, gleba.
W ten sposób możesz zablokować. Powodzenia!
f
fela
jeśli chcą akceptacji, to nie tędy droga, zdecydowanie. Tylko wrogów sobie szukają. Kraków nie jest może rowerowym rajem, ale bez przesady, ci ludzie to naprawdę rowerowi terroryści, a nie osoby walczące o jakieś przywileje, bo tych już mają dużo
J
Janek z 4. pancernych
Ja to mam masę krytyczną codziennie rano. Po wizycie w kibelku problem znika. Tzn spływa kanalizą.
Może to ta masa?
c
czupak
ha, nie no zajebiste miejsce na meritum artykułu
r
rem
w kolko po zielonych Bloniach.
Tam mozecie 24h na dobe.
...
Jakby się tak rowerek znudził, to możecie iść na wrotki, piaskownice też podobno są jeszcze czynne.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska