https://gazetakrakowska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Zmiany w pogotowiu kosztem Tarnowa?

Paweł Chwał
W tarnowskiej placówce pracują dyspozytorzy ze wszystkich powiatów, do których wysyłane są karetki, także z Sądecczyzny. Cały czas pod telefonem jest sześć osób. Po zmianach byłoby ich mniej
W tarnowskiej placówce pracują dyspozytorzy ze wszystkich powiatów, do których wysyłane są karetki, także z Sądecczyzny. Cały czas pod telefonem jest sześć osób. Po zmianach byłoby ich mniej Paweł Chwał
Tarnowska dyspozytornia pogotowia obsługuje siedem powiatów i dwa duże miasta. Straci zasięg i znaczenie, jeśli konkurencyjna powstanie w Sączu

Wojewoda małopolski Józef Pilch zapowiedział właśnie utworzenie dyspozytorni pogotowia ratunkowego w Nowym Sączu. Miałaby zostać wydzielona z tej, którą cztery lata temu uruchomiono w Tarnowie.

Nowy Sącz o zmiany na mapie ratownictwa starał się od dawna z pomocą polityków. Pretekstem były przypadki wysłania karetek pod błędny adres.

Służby wojewody sprawdzają w tym momencie, czy w Nowym Sączu są odpowiednie warunki lokalowo-techniczne oraz kadrowe do uruchomienia nowej dyspozytorni. Równocześnie wszczęto procedury w sprawie zatwierdzenia przez ministra zdrowia zmian w wojewódzkim planie ratownictwa.

- Wojewoda „dał zielone światło” dla podjęcia działań zmierzających do utworzenia dyspozytorni w Nowym Sączu, mając na uwadze postulaty społeczności i parlamentarzystów z Sądecczyzny - tłumaczy Joanna Paździo ze służb prasowych Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego.

Zapewnia, że podjęte kroki nie są efektem oceny pracy dyspozytorni w Tarnowie.

Tymczasem w tarnowskiej placówce o planowanych zmianach organizacyjnych nic nie wiedzą. Usłyszeliśmy tam wczoraj, że żadne decyzje nie zapadły i są to jedynie spekulacje prasowe.

- Kontrole prowadzone w naszej placówce nie wykazały żadnych nieprawidłowości, a prokuratorskie postępowanie, związane z omyłkowym wysłaniem karetki do Kamionki Małej koło Nowego Sącza, zamiast w powiecie limanowskim, zostało umorzone. System się sprawdził, a w tym przypadku zawinił dyspozytor. Biegli uznali jednak, że 12-minutowa zwłoka nie miała praktycznie żadnego wpływu na to, czy uratowano by życie człowieka - twierdzi Witold Duda, kierownik tarnowskiej dyspozytorni.

Przekonuje, że mnożenie dyspozytorni może odbić się negatywnie na działalności ratowniczej.

- Teraz dyspozytor na ekranie monitora widzi wszystkie karetki na obsługiwanym terenie i w razie potrzeby decyduje o wysłaniu na pomoc najbliższego, wolnego ambulansu, który np znajduje się w innym powiecie. Jeśli powstanie dyspozytornia w Sączu, będzie musiał w takich sytuacjach dodatkowo kontaktować się z pracującymi tam telefonicznie i uzgadniać wyjazd karetki, co wydłuży czas - dodaje.

Pomysłu wydzielania sądeckich powiatów do osobnej dyspozytorni nie rozumie Roman Łucarz, starosta tarnowski.

- To działania niezasadne i nie wiem czemu tak naprawdę mają służyć. Powiedziałem to zresztą już wojewodzie i mam nadzieję, że się nad tym jeszcze zastanowi - mówi Łucarz.

- Po co zmieniać coś, co działa dobrze? Na ponad 130 tys. telefonów odebranych przez dyspozytorów w Tarnowie, kontrowersje dotyczyły tak naprawdę tylko kilku interwencji - wylicza. Dyspozytorów w Tarnowie chwali starosta gorlicki.

- Nie mam żadnych zastrzeżeń do ich pracy i z punktu widzenia mieszkańców mojego powiatu, nie widzę powodów, aby karetki do nich miały być za jakiś czas wysyłane z Nowego Sącza - mówi Karol Górski.

Gdyby jednak do zmian doszło, kilka osób musiałoby zmienić miejsce pracy z Tarnowa na Nowy Sącz.

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

D
Dyspozytor
Nie za bardzo rozumiem o co w tym wszystkim chodzi? Bo przecież nie o pacjenta. Tak jak już ktoś zauważył po co niszczyć coś co nieźle działa . Można to udoskonalać, poprawiać a nie rozwalać . Jak to będzie wyglądać główna dyspozytornia w Krakowie z 13 powiatami i 2 małe dyspozytornie zabezpieczające po 3 powiaty. Gdyby chodziło o dobro pacjenta to włodarze z Nowego Sącza dawno by zrobili selekty Tj radio z łącznością z każdym ZRM lub możliwość informowania zespołów wyjazdowych o wyjeździe przez radio co by zminimalizowało czas dysponowania ZRM a nie jak do tego czasu trzeba dzwonić do zespołu i powiadamiać go o wyjeździe i czekać kiedy odbiorą ( a sekundy lecą). W innym pokoju jest zespół w następnym terminal a w innym radio. Nie chodzi też o pieniądze bo tworząc dyspozytornię w Nowym Sączu trzeba wydać kilka milionów złotych ,a skąd ich wziąć skoro na podstawowe rzeczy brakuje . Ważniejszą czy potrzebniejszą rzeczą jest dodatkowy ZRM w okolicach Piwnicznej w nocy, od 23.00 do 7.00 najbliższy jest w Starym Sączu lub Krynicy. Chyba że nie brakuje tylko to rozgrywki polityczne kosztem mieszkańców.
J
JOJO
Według mnie to tworzenie na nowo CPR-u w Sączu nie ma większego sensu. W CPR w Tarnowie pracują ludzie m.in z Limanowej, Sącza i mówienie, że nie znają terenu do mnie nie dociera. Po to jest system SWD, który wspiera, są pewne procedury potwierdzenia wezwania, a przede wszystkim wywiad dobrze zebrany z lokalizacją. Prawdę mówiąc z Tarnowem dobrze się pracuje i po co to psuć. Nie wszyscy chyba pamiętają jak przez chyba rok sprzęt z SWD leżał w Sączu i obrastał w kurz ( robili wszystko żeby nie działał). Moim zdaniem kolejne pieniądze w błoto wywalone!!!
M
Mateusz z Katowic
totalna głupota! docelowo numer 999 ma być odbierany również przez operatorów Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Krakowie (tam gdzie aktualnie odbierane są wszystkie połączenia kierowane na 112 z całego woj. Małopolskiego) - więc i tak operator w krakowie będzie musiał ustalić lokalizację - miejscowość, gminę, powiat i przekierować rozmowę wraz z wysłaniem formatki do odpowiedniej dyspozytorni medycznej - wtedy to nie istotne czy ona będzie w Tarnowie, Nowym Sączu czy gdziekolwiek indziej! Patrzmy przyszłościowo! skoro i tak będzie wyglądało to w sposób, który opisałem to po co zmieniać aktualny rozkład dyspozytorni?!
R
REALISTA
Szkoda, że jak zabierali dyspozytornie z NS to nikt tak głośno nie krzyczał. A nie krzyczał bo Krakusy maja nas w d... a Tarnowianie tym bardziej i oni zawsze są głośniejsi niźli niewielki Nowy Sącz. Co nie zmienia faktu, że nawet jeśli nas "Ograbili" z kontraktu... to dyspozytornia w Tarnowie działa dobrze. I sądecka lepiej działać nie będzie.
H
Hipokrates
Nieważne dobro pacjenta, ważniejsze są ambicje polityków!
p
paramedic
"Gdyby jednak do zmian doszło, kilka osób musiałoby zmienić miejsce pracy z Tarnowa na Nowy Sącz...'
Nikt nic nie musi , nie chce , i nie bedzie pracował w Nowym Sączu..
Pogotowie w Nowym Sączu nie posiada czynnych zawodowo dyspozytorów, znających system SWD oraz nowe procedury... Brak odpowiednie kadry sprowadza jeszcze wieksze zagrożenie!!! Dlaczego się nie wspomina o braku chęci włodarzy Nowego Sącza dla powstania Bazy HEMS w Łososinie Dolnej? Dodatkowy Śmigłowiec ratunkowy dla poprawy bezpieczeństwa w Nowym Sączu.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska