- To pomysł wart przedyskutowania. Będziemy się nad nim zastanawiać - powiedział nam w poniedziałek Zygmunt Paruch z Elektrowni wodnej Rożnów- Czchów. - W Rzeszowie pewien przedsiębiorca zaoferował miastu, że wyczyści zamulony zbiornik na Wisłoku w zamian za wydobyty materiał. Miasto się zgodziło. W Jeziorze Rożnowskim leżą miliony metrów sześciennych ziemi, która nadawałaby się prawdopodobnie pod nasypy drogowe - proponuje Zenon Franczyk.
Pan Zenon podsuwa też myśl, że do transportu ziemi mogłaby służyć linia kolejowa. - Podobny pomysł, tylko z wariantem wykorzystania ziemi na zasypywanie wyrobisk kopalnianych, rozważaliśmy kilka lat temu - mówi Zygmunt Paruch. - Wówczas procedury prawne i koszty okazały się barierą nie do pokonania.
Zaznaczył jednak, że temat wart jest rozważenia po rozeznaniu obecnych realiów i list naszego Czytelnika przekaże swoim mocodawcom z państwowej spółki Tauron - Polska Energia, która jest właścicielem elektrowni i sprawuje nadzór nad jeziorem.