https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zniszczony plac zmieniono w przynoszący zyski parking

Marcin Karkosza
Zniszczony plac zmieniono w przynoszący zyski parking
Zniszczony plac zmieniono w przynoszący zyski parking fot. Joanna Urbaniec
Części mieszkańców ul. Kluczborskiej nie podoba się, że wylany asfaltem teren przy budynku Gimnazjum nr 12 służy za parking dla samochodów, a nie jako szkolne boisko. Władze placówki uspokajają: dzieci mają gdzie grać w piłkę, a dzięki parkingowi szkoła się rozwija.

Jeżeli coś Cię denerwuje lub przeszkadza w Twoim mieście, daj nam znać! Dziennikarze "Gazety Krakowskiej" zajmą się problemem! Czekamy też na Twoje opinie, uwagi a także zdjęcia i wideo - pisz e-maila na adres [email protected], dzwoń - tel. 12 6 888 301. Do Twojej dyspozycji jest też profil "Gazety Krakowskiej" na Facebooku.

- Z niewielkiego placyku nadal wystają słupki, jednak siatki się już na nich nie powiesi, ponieważ dookoła stoją samochody - mówi pani Barbara, mieszkanka ul. Kluczborskiej.

Osób niezadowolonych z faktu, że plac przy szkole wykorzystuje się jako parking, jest więcej. - Podczas mojego dyżuru otrzymałam informację od mieszkańców, że boisko zamieniono na parking dla samochodów - mówiła podczas ostatnich obrad rady miasta Agata Tatara, jedna z radnych.

Według niej jest to niepokojące i wymaga przyglądnięcia się zaistniałej sytuacji. Agata Tatara skierowała w tej sprawie dwie interpelacje do prezydenta Krakowa.

Udaliśmy się do Gimnazjum nr 12, aby na własne oczy przyjrzeć się parkingowi. Na niewielkim placu rzeczywiście zastaliśmy zaparkowane pojazdy, jednak wyasfaltowy teren w niczym nie przypominał boiska.

- To dlatego że w tym miejscu nigdy nie było boiska - mówi Zofia Rostworowska, dyrektor Gimnazjum nr 12. - Kiedy rok temu przejęłam zarządzanie szkołą, zastałam w tym miejscu zaniedbany teren. Stały na nim trzy zardzewiałe budki blaszane, ogromna sterta starych okien i drzwi oraz dwa trzepaki, których pozostałości nadal widać - wyjaśnia dyrektor.

Zdanie to potwierdza także Urząd Miasta. - Przy Gimnazjum nr 12 nigdy nie było boiska, więc nie ma mowy o jego przerobieniu na parking - wyjaśnia Jan Machowski z biura prasowego magistratu. - W tym przypadku wygospodarowano miejsca postojowe ze zdegradowanego terenu.

- Plac wydzierżawiam osobom prywatnym na miejsca postojowe - mówi Zofia Rostworowska. - Za pozyskane środki kupiliśmy m.in. tablice interaktywne, stoliki i krzesła do sal oraz farby dla dzieci - dodaje pani dyrektor.

Ksiądz czuje się zaszczuty. Hit disco polo na lekcji religii [WIDEO]

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

i
iga
Rostworowska znana jest z tego, że zawsze na boku robi prywatne interesy. W swojej poprzedniej szkole wynajmowała salę gimnastyczną, a pieniążki w większości trafiały do jej kieszeni. Niech ktoś (może prokurator) sprawdzi finanse prowadzenia tego parkingu!
j
jola
a teraz ta sama pani dyrektor chce sprywatyzować szkołę ciekawe kto jej w tym pomaga ????
w
wielebny
Ten niesłychany SKANDAL,radna Tatara powinna niezwłocznie zgłosić do cebea albo jeszcze lepiej do siajej i kagiebej.W tym porypanym kraju nic nie można zrobić,bo cię zaraz przerobią na złodzieja i malwersanta.Donosiciele wszystkich miast i wsi,łączcie się dla dobra dzieci rzecz jasna.
c
ciekawa
Teraz?
T
Tomasz
warto robić z tego aż artykuł? To, że części mieszkańców ul. Kluczborskiej coś się nie widzi to najmniej istotne. Żaden argument nie padł, a styl opisu prowadzi do niczego. Równie dobrze można to potraktować jako zło społeczne, bo "było boisko i dzieciom zabiera się", lub reklamę, tzw klakierstwo, pani dyrektor.
Teraz konkrety: dlaczego tym mieszkańcom się nie widzi?
T
Tomasz
warto robić z tego aż artykuł? To, że części mieszkańców ul. Kluczborskiej coś się nie widzi to najmniej istotne. Żaden argument nie padł, a styl opisu prowadzi do niczego. Równie dobrze można to potraktować jako zło społeczne, bo "było boisko i dzieciom zabiera się", lub reklamę, tzw klakierstwo, pani dyrektor.
Teraz konkrety: dlaczego tym mieszkańcom się nie widzi?
X
XXXL
Brawo dla pani dyrektor za pomysl. Dzieki temu od czasu gdy kolejny nedzny deweloper stawia blok klockowy na miejscu starego parkingu - jest alternatywa do parkowania i zysk dla szkoly
M
M.
ale jeszcze za komuny (i podstawowki nr 15) gralismy tam w siatke :) co nie zmienia faktu ze Pani Dyrektor slusznie postapila-zarobila kase i cos pozytecznego kupila a tak teren by dalej niszczał...
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska