Na internetowych czatach dziewczyna Sebastiana K. razem z koleżanką umawiały się z obcymi mężczyznami. Pisały, że szukają sponsora. Za spotkanie żądały od 200 do 700 złotych. Spotykali się na osiedlu Kurdwanów, bądź w Borku Fałęckim. Sebastian K. napadał na niedoszłych "sponsorów“, bił ich i okradał. Używał noża, czasem kija baseballowego.
Dziewczyny dostawały od 50 do 170 złotych. Potem Sebastian K. postanowił rozszerzyć swoją działalność. Celem stali się dostarczyciele pizzy. Koleżanki oskarżonego zamawiały jedzenie. 21-latek ze swoim kolegą Grzegorzem S. napadali na dostawcę, bili go i okradali z pieniędzy i pizzy.
Sebastian K. początkowo przyznał się do popełnienia wszystich zarzucanych mu czynów. Później - jedynie do trzech napadów na dostarczycieli pizzy. Zaprzeczył, by używał noża i kija. Zeznał, że do przestępstw namówiła go koleżanka jego dziewczyny. Miała ona przegrywać pieniądze w automatach do gry. Sebastian K. był już karany za kradzież. Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 15.
Wszystkie osoby, które brały udział w tych rozbojach, staną przed sądem dla nieletnich.