https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zwolniona cała dyrekcja, zwalniani lekarze. Co się zdarzyło w szpitalu św. Rafała

archiwum
Pracę w szpitalu św. Rafała straciło przynajmniej kilkanaście osób. - Boimy się o przyszłość - mówią nam anonimowo pracownicy placówki.

Kiedy siedem lat temu otwierano szpital św. Rafała przy ulicy Bochenka w Krakowie, plany były wielkie. Placówka zarządzana przez spółkę Scanmed inwestowała w drogi sprzęt i zapraszała najbardziej znanych lekarzy z południa Polski (m.in. prof. Mirosława Garlickiego i prof. Edwarda Malca). Dziś sytuacja jest bardzo napięta. Wygląda na to, że szpital desperacko szuka oszczędności. Pracę straciło już kilkanaście osób.

Zmiany w Scanmedzie

Wszystko zaczęło się od zmiany prezesa spółki Scanmed, która jest właścicielem szpitala św. Rafała. W lipcu na tym stanowisku Joannę Szyman zastąpił finansista Hubert Bojdo. Za tą zmianą poszło kilka kolejnych ruchów kadrowych - m.in. w biurze prasowym.

Chwilę później rewolucja Scanmedu dosięgnęła szpitala świętego Rafała. Jedną z pierwszych decyzji nowego prezesa było zwolnienie dyrektor krakowskiej placówki, Józefy Job.

- Z dniem 7.10.2016 r. funkcję dyrektora medycznego Szpitala Św. Rafała w Krakowie objął Pan Profesor Ryszard Gajdosz, natomiast funkcję dyrektora operacyjnego od 1.10.2016 r. pełni Pani Agnieszka Sak-Ciężadło - czytamy w informacji przesłanej przez biuro prasowe.

Kolejne zwolnienia

Zaraz po dyrektor Job pracę straciły kolejne osoby, w tym lekarze i ordynatorzy. - Już nie współpracuję ze szpitalem św. Rafała - mówi nam doktor Stanisław Szymanik, który kierował oddziałem ortopedii.

Do tej pory szpital szczycił się, że ma w swojej załodze Szymanika, który był dyrektorem medycznym mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym w Falun i zajmuje się naszymi sportowcami (między innymi Justyną Kowalczyk i skoczkami narciarskimi).

Pracownicy szpitala czują się zagrożeni, tym bardziej, że niektórym obniżono pensje o kilkaset złotych. - Niestety, do podobnych sytuacji dochodzi w innych jednostkach grupy Scanmed, również w innych miastach. Boimy się o przyszłość. Każdy może zostać zwolniony bez podania przyczyny. W związku ze zmianą zarządu Scanmedu spodziewaliśmy się zmian, ale nie w takim wymiarze - mówi nam jeden z pracowników, który pragnie zachować anonimowość.

Kłopoty finansowe?

Kiedy cztery lata temu pisaliśmy o podobnym problemie w szpitalu św. Rafała, ówczesne kierownictwo tłumaczyło się niskim kontraktem z NFZ, który miał ograniczać możliwości placówki.

- Realia ekonomiczne uniemożliwiły zwiększenie kontraktu przez NFZ do wysokości oczekiwanej przez Scanmed i niezbędnej do zbilansowania kosztów i przychodów z działalności szpitala - wyjaśniała wtedy Justyna Bandoła ze spółki Scanmed. Wtedy kontrakt wynosił 19 milionów złotych. Teraz umowa na leczenie szpitalne to ponad 36 milionów.

Co jest powodem cięć? Jak odczują to pacjenci? Telefon dyrekcji milczy. Biuro prasowe ucina: w obecnej chwili szpital na te pytania nie odpowie.

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

U
UPS
Boze co w tej firmie sie dzieje, jak dlugo jeszcze popracujemy? Cos jest na rzeczy ciagle zmiany , odejscia dobrowolne i zwalnianie pracownikow.
Z
Z urazem kregoslupa
Witam
Zgodnie z tytułem na SIĘ przywiózł mnie syn z urazem kręgosłupa silny ból który nie pozwala siedzieć Ani stać.Pani w punkcie przyjęć zakwalifikowała na zielono sprawę co oznacza 420 minut czekania. CZEKAM Juz 3 GODZINY I BÓL CORAZ SILNIEJSZY nie do zniesienia ..Czy to jest ludzkie i logiczne?
c
crx
Zawiesil im sie system, dzieci naczczo czekaja od rana na operacje , porazka.
c
ciekawy
Ale Sylwia K., ukarana przez Izbę Lekarską nadal pracuje. Strach się bać...
K
KlientTejUmieralni
Moze przyniesie to jakies efekty! Powinni wywalic co najmiej polowe pracujacych tam osob. Od najwyzszego szczebla do najnizszego. To jest kpina co tam sie wyprawia. Zmiany na razie bez efektu. Jak bylo tak jest nadal. Ale moze sie zmieni. Moze trzeba wywalic jeszcze kilkadziesiat osob.
n
nemezis
innymi dołki kopał ..
Jasne, że jestem zorientowana. nie przeczę że jedna z tych decyzji personalnych jest nadzwyczaj dobra dla )mojej byłej) firmy. Czas władzy i awansu miernot ( może ) się skończył.
g
gość
dokładni,e jak wyżej - widzę że dobrze ktoś jest zorientowany :)
Samoocena i butność niektórych pracowników szpitala jest / była ogromna , a wiele ludzi już nie pracuje przez w/w dr.
n
no cóż
razy kilka.... karma wraca
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska