Podczas przesłuchania przez policję mężczyźni w wieku 38 i 28 lat nie przyznali się do stawianych im zarzutów. - Rzucaliśmy jedynie kije do rzeki, a psy same za nimi wskakiwały - tłumaczył się Piotr N.
Co innego stwierdził główny świadek, mieszkanka Oświęcimia, która przechodziła w pobliżu. Z jej relacji wynika, że obaj brutalnie chwytali psy za sierść na grzbiecie i wrzucali je do lodowatej rzeki. Gdy siedmiomiesięczna suczka i czteromiesięczny szczeniak z trudem wydostawali się na brzeg, znów lądowali w wodzie. Był to dzień, gdy temperatura powietrza sięgała zaledwie trzech stopni powyżej zera. Kobieta zawiadomiła inspektora oświęcimskiego oddziału Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt, a ten straż miejską, która zatrzymała oprawców. Jak się potem okazało byli nietrzeźwi.
Podczas środowej rozprawy sąd nie dał wiary ich wyjaśnieniom. - Takie zachowanie to było zwyrodnialstwo - stwierdził w uzasadnieniu wyroku sędzia.
Dlatego w jego ocenie w tej bulwersującej sprawie musiała zapaść surowa kara. Ze skazującego wyroku zadowolona jest Katarzyna Kuczyńska, prezes OTOZ Animals o. Oświęcim, które występowało w roli oskarżyciela posiłkowego.
- Przebywanie w lodowatej wodzie, przy niskiej temperaturze powietrza groziło zapaleniem płuc u zwierząt. W końcu mogłyby nie wypłynąć - mówi prezes Animalsów. Z posiadanych przez nich informacji wynika, że obaj mężczyźni już wcześniej znęcali się nad psami. - Ostatnie wyroki świadczą, że wymiar sprawiedliwości zaczął dostrzegać problem, bo wcześniej często takie sprawy kończyły się umorzeniem - dodaje Kuczyńska.
Tymczasem, jak wynika z raportów Animalsów, podobnych bestialskich czynów na zwierzętach jest coraz więcej. Niedawno przed sądem odroczona została rozprawa przeciwko mężczyźnie, który wyrzucił z okna na drugim piętrze yorka. Animalsi mają nadzieję, że wyroki skazujące będą działać odstraszająco. Za znęcanie się nad zwierzętami grozi do trzech lat pozbawienia wolności.
W szpitalu zlekceważono zgwałconą pacjentkę? Prokuratura sprawdza
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!