W ostatnich dniach masowo zaczęły padać ryby w dwóch małopolskich zbiornikach wodnych. Jedno ze zdarzeń dotyczy Jeziora Mucharskiego(pow. wadowicki) a drugie stawu w Krakowie, znajdującego się w pobliżu ul. Falistej. W Jeziorze Mucharskim naliczono ok. 140 śniętych ryb niewielkich rozmiarów, w Krakowie natomiast ok. 350 okoni o wielkości ok. 15 cm.
Teraz jest panika, że w każdej wodzie może być rtęć, albo coś groźnego po wydarzeniach na Odrze, dlatego, gdy zobaczyłem martwe ryby byłem przerażony - mówi nam Huber Kurek, wędkarz, który lato spędza nad Jeziorem Mucharskim.
Zaniepokojeni mieszkańcy powiadomili urzędników a ci zwołali sztab kryzysowy.
W niedzielę (14.08.2022) na polecenie wojewody małopolskiego Łukasza Kmity odbyło się doraźne posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. W posiedzeniu uczestniczył także wicewojewoda Ryszard Pagacz oraz przedstawiciele Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie, Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Krakowie, policji, straży pożarnej i sanepidu a także Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynarii w Krakowie, Państwowej Straży Rybackiej w Krakowie, oraz samorządowców.
Nie potwierdzono zanieczyszczeń chemicznych. Zgony ryb wyjaśniono przyczynami naturalnymi, a dokładniej wysokimi temperaturami wody spowodowanymi upałami.
Mimo to, wojewoda polecił służbom prewencyjne kontrole miejsc w Małopolsce, w których w latach ubiegłych były stwierdzone zanieczyszczenia i występowały śnięte ryby.
Trzymamy rękę na pulsie, stąd posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. Zawsze kluczowe jest laboratoryjne zbadanie próbek. W obu sytuacjach na terenie Małopolski nie ma potwierdzenia, by były to czynniki chemiczne. Postępujemy zgodnie z przewidzianymi procedurami. Polecam wszystkim służbom dokładny monitoring, ścisłą współpracę i bieżącą wymianę informacji - mówi wojewoda małopolski Łukasz Kmita.
Dlaczego ryby umierają, gdy jest zbyt ciepło?
Niski stan wód w rzekach, który jest efektem suszy, generuje problemy dla człowieka i środowiska naturalnego.
- Kiedy do tego dochodzi wysoka temperatura, woda łatwiej się nagrzewa, zmniejsza się jej natlenienie i może wystąpić np. zjawisko tzw. przyduchy, które powoduje śnięcie ryb mniej odpornych na wystąpienie niekorzystnych warunków bytowania - informują Wody Polskie w specjalnym komunikacie.
Masowe śnięcie ryb w Jeziorze Mucharskim już wcześniej miało miejsce i to na większa skalę
W 2019 roku ktoś wjechał koparką na dno osuszonego jeziora i spuścił resztki wody z ragłębień, powodując, że w męczarniach zginęło tam wtedy ok. 300 ryb, w tym gatunki chronione. Zarządca zbiornika, czyli RZGW Wody Polskie, zawiadomił wtedy policję i prokuraturę. Sprawców nie ustalono.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Co się aktualnie buduje i remontuje w Wadowicach?
- Miał być ślub, a jest rok więzienia. Nieuchwytna "Jaskółka" wpadła przez miłość
- W Wadowicach i Andrychowie powstają nowe hale sportowe
- Wadowice. Przystanek kolejowy Podhalanin został doposażony
- Pielgrzymka Wspólnoty Chrzanowskiej zmierza na Jasną Górę
- II liga siatkarzy. Nowy trener w MKS Andrychów, ale pomysł na ligę ten sam
